Informacja

Drogi użytkowniku, aplikacja do prawidłowego działania wymaga obsługi JavaScript. Proszę włącz obsługę JavaScript w Twojej przeglądarce.

Wyszukujesz frazę "Dzik, J." wg kryterium: Autor


Tytuł:
The origin and early phylogeny of the Cheilostomatous Bryozoa
Pochodzenie i wczesna filogeneza mszywiołów z rzędu Cheilostomata
Proiskhozhdenie i ranijj filogenez mshanok otrjada Cheilostomata
Autorzy:
Dzik, J.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/21916.pdf
Data publikacji:
1975
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1975, 20, 3
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Remarks on the evolution Of Ordovician conodonts
Uwagi o ewolucji konodontów ordowickich
Zamechanija o ehvljucii ordovikskikh konodontov
Autorzy:
Dzik, J.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/22989.pdf
Data publikacji:
1976
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1976, 21, 4
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Conodont biostratigraphy and paleogeographical relations of the Ordovician Mójcza Limestone (Holly Cross MTS, Poland)
Konodontowa biostratygrafia i sytuacja paleogeograficzna ordowickiego wapienia z Mójczy (Góry Świętokrzyskie, Polska)
Konodontovaja biostratigrafija i paleogeograficheskoe polozhenie ordovikskogo izvestnjaka Mujjchi (Sventokrzhiskie Gory, Polsha)
Autorzy:
Dzik, J.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/20017.pdf
Data publikacji:
1978
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1978, 23, 1
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Some terebratulid populations from the Lower Kimmeridgian of Poland and their relations to the piotic environment
Populacje terebratul z dolnego Kimerydu Polski i ich środowisko biotyczne
Autorzy:
Dzik, J.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/21448.pdf
Data publikacji:
1979
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1979, 24, 4
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Gradual evolution of conodontophorids in the Polish Triassic
Ciągła ewolucja konodontów w triasie Polski
Autorzy:
Dzik, J.
Trammer, J.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/20281.pdf
Data publikacji:
1980
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Opis:
A monospecific continuum of populations of the conodont genus Gondolella occurs in a 23 m thick limestone set at the Anisian/Ladinian boundary in the southwest margin of the Holy Cross Mts, Poland. The change in distribution of morphological characteristics of the platform element is gradual and consists in an increase in contribution of morphologically juvenile stages to the fossil populations. Purely ecological interpretation of this trend as a continuous change in population dynamics is refuted. The trend reflects a true evolution. The other elements of the apparatus Gondotella do not undergo any significant changes, except possibly for the pl element ("Enantiognathus"). Time span separating fossil populations with non-overlapping standard-deviation ranges of diagnostic features sets actually the limit to recognition of temporal subspecies. This is also the limit to precision of biostratigraphic zonation based upon temporal taxa. It is here proposed to introduce a nomenclatorial difference between temporal and geographical (or biological) subspecies by insertion of a dash between specific and subspecific names.
W 23 metrach miąższości wapieni pogranicza anizyku i ladynu na SW obrzeżeniu Gór Świętokrzyskich, występuje nieprzerwany monospecyficzny ciąg populacji konodontów rodzaju Gondolella. Zmiany rozkładu cech morfologicznych elementu platformowego mają ciągły charakter i polegają na zwiększaniu udziału w populacji kopalnej stadiów morfologicznie młodocianych (fig. 2, 4, 5). Przedyskutowano i wykluczono czysto ekologiczną interpretację tych zmian jako ciągłych zmian dynamiki populacji. Mają one ewolucyjny charakter. Przedstawiony tutaj ciąg ewolucyjny rodzaju Gondolella w dolnym ladynie środkowej Europy stanowi niewielki wycinek, niezbyt zresztą burzliwej ewolucji tego rodzaju (fig. 1). Nie ma jednak powodów sądzić, że odcinek ten wyróżnia się jakimiś szczególnymi cechami od pozostałych epizodów w ewolucji tego i innych rodzajów konodontów. Można go więc potraktować jako przykład modelowy, ilustrujący problemy taksonomiczne i biostratygraficzne pojawiające się przy zwiększaniu precyzji badań paleontologicznych. To, czy zakres zmian ewolucyjnych rodzaju Gondolella w obrębie naszego 23-metrowego profilu (fig. 4), uznamy za przekraczający różnice gatunkowe pomiędzy gatunkami temporalnymi, czy nie, jest sprawą umowy. Nie oznacza to jednak, że wszelkie wydzielenia taksonomiczne w paleontologii mają arbitralny charakter. Wydzielenia gatunków w obrębie jednej próby, czy synchronicznych z ewolucyjnego punktu widzenia prób (pomijamy tu problem możliwości przeprowadzenia takiej synchronizacji), mają charakter obiektywny niemal w tym samym stopniu co wydzielane dzisiaj gatunki współcześnie żyjących organizmów. Przyjęcie biologicznego ujęcia gatunku nie zmniejsza trudności z wyznaczeniem pionowego zasięgu, a nawet pozornie je zwiększa. Jest ono ciągle arbitralne. Znaczna wewnątrzpopulacyjna zmienność w obrębie każdej z prób wprowadza dodatkowe utrudnienia. Chciałoby się, żeby wydzielane w czasie temporalne gatunki i podgatunki były od siebie odróżnialne bez konieczności badań biometrycznych. Niecelowe byłoby więc wydzielanie temporalnych taksonów różniących się tak niewiele, że standartowe odchylenia diagnostycznych cech zachodziłyby na siebie. W badanym profilu jednoznacznie odróżnialne są tylko próby skrajne. Nie wydaje się zatem uzasadnione wydzielanie na tym odcinku czasowym więcej niż dwu temporalnych podgatunków (fig. 2). Już w samym przejęciu przez paleontologię zasad taksonomii neontologicznej zawiera się implicite nadzieja, że przejścia ewolucyjne między taksonami mają nieciągły charakter. Stosunkowo rzadkie dostrzeganie przez autorów konfliktu między zasadami taksonomii a charakterem dokumentacji paleontologicznej ma swoją główną przyczynę w niekompletności dokumentacji paleontologicznej. Ominięciem tych trudności jest też przyjęcie zasady arbitralności wydzieleń na poziomie gatunkowym, czyli faktyczna rezygnacja z korzystania z osiągnięć taksonomii biologicznej w obiektywizacji pojęcia gatunku. Wreszcie, naturalna nieregularność przebiegu przemian ewolucyjnych pozwala niekiedy na postawienie granicy między gatunkami w odcinkach przyspieszenia ewolucji albo kondensacji stratygraficznej (zwolnienia sedymentacji). Wydzielając nowy gatunek paleontologiczny wyjątkowo rzadko mamy jednak pewność, że jest on od sąsiednich czasowo gatunków oddzielony wyraźnym przyspieszeniem tempa ewolucji. Przyjmowanie a priori nieciągłości przemian ewolucyjnych pomiędzy gatunkami temporalnymi, jak chcą Gould i Eldredge (1977), aczkolwiek atrakcyjne dla tradycyjnej taksonomii, wydaje się metodologicznie niebezpieczne. Każda nieciągłość w dokumentacji będzie wówczas traktowana jako dowód nieciągłego przejścia pomiędzy gatunkami, jak to wskazał Gingerich (1978), a każda nieciągła różnica pomiędzy różnowiekowymi populacjami jako dowód odrębności gatunkowej. Postulujemy zgodnie z Simpsonem (1961) traktowanie gatunku paleontologicznego jako jednostki rozciągłej czasowo (w przeciwieństwie do gatunku biologicznego), która oprócz obiektywnych granic w każdym przedziale czasowym (równoznaczność z gatunkiem biologicznym) ma subiektywnie wyznaczone granice czasowe. Postawienie tych granic na przyspieszeniu tempa ewolucji jest postulatem a nie atrybutem wynikającym z samej natury gatunku temporalnego. Takie ujęcie gatunku jest w praktyce stosowane od dawna przez wielu autorów (np. Bergström 1971, 1978 etc.). Do niebezpiecznego bałaganu terminologicznego doprowadziło w paleontologii stosowanie pojęcia podgatunku zamiennie w stosunku do rasy geograficznej i jako mniejszej od gatunku jednostki przemian ewolucyjnych. W praktyce termin ten przejął funkcje wyrugowanej z taksonomii odmiany. Skutkiem kompletnego pomieszania pojęć jest częste opisywanie nowych podgatunków w obrębie pojedynczych prób. Różnica w znaczeniu pojęcia podgatunku jako rasy geograficznej i podgatunku temporalnego (patrz Mayr 1969) zawiera się w tym, że przekrojem czasowym podgatunku temporalnego jest gatunek biologiczny, zaś wydłużony w czasie podgatunek biologiczny przekształcony być może w serię arbitralnie wydzielanych podgatunków temporalnych. Podgatunek temporalny może się składać zatem z licznych ras geograficznych (podgatunków biologicznych). Dla uniknięcia nieporozumień proponujemy drobną modyfikację sposobu zapisu nazw podgatunków temporalnych. Proponujemy mianowicie połączenie nazw szczebla gatunkowego i podgatunkowego podgatunku temporalnego myślnikiem. Przy takim ujęciu terminologicznym podgatunki temporalne mogą stanowić podstawę do tworzenia równoczasowych podgatunków geograficznych, np. nazwa Gondolella mombergensis-haslachensis santacrucensis oznaczałaby geograficzną rasę czyli grupę populacji żyjących na obszarze Gór Świętokrzyskich w tym samym czasie, co populacje podgatunku Gondolella mombergensis-haslachensis ze Szwabii. Użycie podgatunku rozumianego jako rasa geograficzna jest w paleontologii możliwe tylko w wyjątkowych przypadkach. Precyzja i wiarygodność wyznaczeń biostratygraficznych bezpośrednio zależą od precyzji i wiarygodności wydzielania temporalnych jednostek taksonomicznych, na których wyznaczenie jest oparte. Metodologiczne ograniczenia taksonomii są równocześnie ograniczeniami biostratygrafii. Wśród biostratygrafów rozpowszechnione jest przekonanie, że biologiczny czy formalny sposób ujęcia gatunku nie ma większego wpływu na wartość wydzieleń biostratygraficznych. Zapoznanie się z przedstawionym tutaj przebiegiem ewolucji ważnych biostratygraficznie konodontów wykazuje błędność takiego mniemania. Każdy morfotypowy gatunek na krańcach czasowego rozprzestrzenienia jest reprezentowany przez skraje zmienności wewnątrzpopulacyjnej gatunku biologicznego. Im większa próba, tym większe prawdopodobieństwo znalezienia takiego skrajnego morfotypu. Prowadzi to do paradoksalnego wniosku, że zakres opartej na morfotypowym gatunku biozony zależy od liczebności skrajnych prób. Im większe próby, tym dłuższa biozona. Z punktu widzenia "gradualizmu ewolucyjnego" jest oczywiste, że precyzja określenia granic zon nie może być (bez ilościowych analiz prób) większa od odcinka ewolucji, w trakcie którego zmienności diagnostycznych cech skrajnych populacji oddalą się przynajmniej w tym stopniu, że ich standartowe odchylenia nie będą na siebie zachodziły. W badanym przez nas profilu tylko skrajne próby zawierają populacje, które można bez trudu od siebie odróżnić. Postawienie precyzyjnej granicy pomiędzy nimi, która mogłaby wyznaczyć precyzyjne granice poziomów, jest niemożliwe, nawet przy pomocy badań biometrycznych, ze względu na oscylację kierunku przemian ewolucyjnych. Na obecnym etapie badań wyodrębnienie na badanym odcinku trzech poziomów, postulowane przez Kozura (1968) jest nierealistycznie dokładne. Żywe przyjęcie koncepcji punctuated equilibrium jest w pewnym stopniu wyrazem marzeń biostratygrafów o znalezieniu jednoznacznych i precyzyjnych wyznaczników poziomów biostratygraficznych. Granice takie miałyby wyznaczać gwałtowne pojawianie się gatunków (momenty specjacji w rozumieniu zoologicznym). Powiększająca się dokumentacja wydarzeń ewolucyjnych na poziomie populacyjnym coraz wyraźniej wykazuje, że jest to tylko pobożne życzenie. Ostre granice poziomów wyznaczać mogą jedynie luki w dokumentacji paleontologicznej (np. powierzchnie nieciągłości sedymentacyjnej), lub migracje fauny. Wartość korelacyjna takich granic jest jednak problematyczna, nie można bowiem a priori zakładać ich równo-czesności na dużych obszarach. Wręcz przeciwnie, bardziej prawdopodobne jest, że tak zmiany układu rodzajów osadu jak i rozprzestrzenienie związanych z nim organizmów są niesynchroniczne w różnych częściach zbiornika (por. Cisnę and Rabę 1978, Johnson 1979). Słusznie jest do wyznaczania granic poziomów wykorzystać naturalną nierównomierność tempa ewolucji i stawiać je w okresach przyspieszenia przemian ewolucyjnych. Stwierdzenie, że granica między zonami ma nieciągły charakter wymaga jednak wpierw udowodnienia, że wystąpiło przyspieszenie ewolucji diagnostycznych form. Warunek ten spełniony jest jednak rzadko. Wówczas liczyć się należy z tym, że granica między poziomami jest równie rozciągła w czasie co same poziomy. Ewolucja konodontów przedstawiona tutaj jest tego przykładem.
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1980, 25, 1
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Origin of the Cephalopoda
Pochodzenie głowonogów
Autorzy:
Dzik, J.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/20773.pdf
Data publikacji:
1981
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1981, 26, 2
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Early Ordovician conodonts from the Barrandian and Bohemian-Baltic faunal relationships
Dolnoordowickie konodonty barrandienu a czesko-bałtyckie pokrewieństwa faunistyczne
Autorzy:
Dzik, J.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/22543.pdf
Data publikacji:
1983
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Opis:
The typical Baltic conodont Baltoniodus has been identified in the Bohemian Early Ordovician Klabavian and Sarkan stages. In the upper part of the Klabava Formation (locality Svatoštěpánský rýbnik near Mýto) Baltoniodus is associated with species of the genera Drepanoistodus, Scalpellodus and Drepanodus, which also occur in the Baltic area. This contrasts with dissimilarity, stressed by many authors, between Baltic and Bohemian faunas thought to belong to different paleozoogeographic provinces. A review of other groups of fossils indicates that migrations between these regions in the Early Ordovician were not uncommon. Klabavian B. bohemicus sp. n. is morphologically intermediate between Acodus deltatus, B. crassulus, and B. triangularis sensu Lindström, 1971 and may be identical with the oldest populations of B. navis sensu Van Wamel, 1974. According to the interpretation presented of the evolutionary relationships of B. bohemicus sp. n., the upper part of the Klabava Formation is correlated with the Latorpian-Volkhovian boundary. The conodontophorid assemblage from Mýto differs in its much lower diversity from Baltic assemblages containing species of the same genera. This supports the concept of the cold-water nature of the Bohemian Ordovician. It is suggested that the subpolar (“Antarctic”) convergence was between Baltica and the Moldanubicum, and selectively separated faunas in the Early Ordovician.
W formacjach klabawskiej i szareckiej dolnego ordowiku okolic Pragi stwierdzono występowanie konodontów o bałtyckich pokrewieństwach. Szczególnie obfitują w konodonty wapniste tufity górnej części formacji klabawskiej, odsłaniające się w stanowisku Svatotoštěpánský rýbnik koło Mýta. Zespół konodontów jest tam zdominiowany przez nowy gatunek z rodzaju Baltoniodus, przy znacznym udziale znanych z regionu bałtyckiego gatunków rodzajów Drepanoistodus, Scalpellodus i Drepanodus. Baltoniodus bohemicus sp. n. jest, pod względem stopnia rozwoju ząbkowania poszczególnych elementów aparatu, pośredni pomiędzy Acodus deltatus (bez ząbków) a B. crassulus i B. triangularis sensu Lindström, 1971 (z zaczątkowym ząbkowaniem większości elementów). Być może obejmuje on, obok populacji czeskiej, również najstarsze szwedzkie populacje B. navis sensu Van Wamel, 1974. Zgodnie z tą interpretacją, górna część formacji klabawskiej (i tym samym piętra klabawskiego) odpowiada wiekowo pograniczu bałtyckich pięter latorp i wołchow. Mimo występowania bliskich lub nawet identycznych z bałtyckimi gatunków, zespół konodontów z formacji klabawskiej zdecydowanie różni się od podobnych zespołów bałtyckich bardzo niskim zróżnicowaniem taksonomicznym oraz odmiennymi proporcjami ilościowego udziału poszczególnych gatunków. Interpretuje się to jako jeszcze jedno potwierdzenie zimnowodnego charakteru morskiego ekosystemu Moldanubiku we wczesnym ordowiku. Stosunkowo ścisłe powiązania konodontów z czeskiego i bałtyckiego ordowiku kontrastują ze znaną od dawna odmiennością faun trylobitów (Whittington and Hughes 1972, 1973), ramienionogów (Williams 1973; Havliček and Branisa 1980), szkarłupni i bentonicznych mięczaków (Marek 1976). Fauna łodzików z formacji szareckiej, obok gatunków prawdopodobnie wspólnych z regionem bałtyckim, zawiera też formy z ordowiku bałtyckiego nieznane (por. Dzik, 1984), różni się także ilościowym udziałem poszczególnych grup taksonomicznych. Fauny małżoraczków z Czech są znacznie słabiej poznane od równowiekowych, dolnoordowickich faun bałtyckich, dostępne dane wskazują już jednak na ich znacznie mniejsze zróżnicowanie i pogłębiającą się w trakcie wczesnego i środkowego ordowiku odrębność (Přibyl 1979). W nieopisanym dotąd zespole małżoraczków z formacji klabawskiej występują jednak gatunki o wyraźnie bałtyckich pokrewieństwach (fig. 6), są bowiem powody do przypuszczenia, że bałtycka linia ewolucyjna Glossomorphites wywodzi się ze wspólnego pnia z czeską linią Cerninella. Zjawisko wybiórczego przenikania pomiędzy ekosystemami bałtyckim, świętokrzyskim i czeskim niektórych grup organizmów (głównie nektonicznych łodzików i konodontów oraz planktonicznych graptolitów), przy zupełnej niemal separacji wielu grup bentosu, znajduje wyjaśnienie w palinspastycznej rekonstrukcji rozmieszczenia lądów w dolnym ordowiku (fig. 7). Wynika z niej, że pomiędzy kontynentem Baltica a Moldanubikiem winna się znajdować strefa kowergencji subpolarnej („antarktycznej”). Konwergencja prądów morskich, stwarzając ostrą granicę między obszarami wód powierzchniowych o różnej temperaturze mogła stanowić dostateczną zaporę uniemożliwiającą swobodne mieszanie się faun. Wyspa Świętokrzyska, faunistycznie powiązana z kontynentem Baltica, znajdowała się zapewne na północ od konwergencji. Posługiwanie się w rozważaniach biogeograficznych pojęciem stopnia zróżnicowania faun (diversity) nasuwa potrzebę jego jednoznacznego zdefiniowania i określenia sposobu pomiaru. Dla potrzeb niniejszego opracowania przyjąłem, za Berry et al. (1979), wskaźnik zróżnicowania (index of diversity) wyliczany w ten sam sposób co zawartość informacji shannonowskiej. Miarą zróżnicowania zespołu kopalnego (fossil assemblage) jest więc stopień niemożności określenia, do jakiego gatunku należy okaz losowo wzięty z próby. Wzór Shannona na zawartość informacji (I) ma postać: I = - nƩi=1 Pi log₂ Pi gdzie Pi—prawdopodobieństwo poszczególnego zdarzenia i; po zamianie logarytmu o podstawie 2 na logarytm dziesiętny jednostką informacji zamiast bitu staje się hartley: I = -c nƩi=1, Pi log Pi. Stosując oparty na takim równaniu wskaźnik do porównywania zespołów, można pominąć współczynnik c, stosując uproszczony wzór: D = -nƩs=1 Cs log Cs gdzie Cs — udział okazów poszczególnego gatunku s w próbie (lub: stosunku liczby okazów danego gatunku do ogólnej liczby okazów w próbie). Potrzeba ustalenia jednoznacznej, hierarchicznej klasyfikacji jednostek paleobiogeograficznych jest paląca (por. Waterhouse 1976; Kauffman and Scott 1976). Mimo znacznej liczby propozycji terminologicznych (por. Sylvester-Bradley 1971) daleko w tej dziedzinie do osiągnięcia zgodności poglądów choćby przez znaczną część badaczy. Wynika to przede wszystkim z niewielkiej stosowalności klasyfikacji opartych na zespołach lądowych do biogeografii oceanów. Ekosystemy lądowe mają z reguły ostre (dyskretne) geograficzne granice odpowiadające granicom lądów, jednoznacznemu rozdzielaniu obszarów nizinnych przez grzbiety górskie etc. Tego rodzaju zewnętrznych ograniczeń pozbawiona jest większość ekosystemów morskich. Podstawą do wytworzenia się ostrych granic mogłaby być znaczna wewnętrzna integracja biocenoz i związany z tym brak ciągłych przejść pomiędzy różnymi typami biocenoz. Im wyższej rangi jednostka biogeograficzna, tym jednak stopień integracji jest mniejszy. Już na poziomie ekosystemu odpowiadającego pojedynczej biocenozie stopień integracji jest nikły lub prawie żaden (Hoffman 1979). Ciągłość przestrzennych i strukturalnych przejść pomiędzy różnego typu biocenozami jest dobrze empirycznie uzasadniona (Cisne and Rabe 1977; Dzik 1979). Wyjątek stanowią biocenozy, w których koncentracja biomasy jest na tyle duża, że powoduje istotne zmiany środowiska. Tego rodzaju biocenozy mają ostre terytorialne granice. Należą tu m.in. różnego rodzaju rafy, biohermy i ławice (Dzik 1972b). Waterhouse (1976) zaproponował hierarchiczny system klasyfikacji jednostek biogeograficznych oparty na randze charakteryzujących je jednostek taksonomicznych. Istotna wada tkwi w samym jego założeniu — niejednoznaczność i niestabilność rang taksonów pogłębia się wręcz w miarę wprowadzania wciąż nowych „filozofii” taksonomii. Można się więc obawiać o stabilność i jednoznaczność opartych na nich klasyfikacji biogeograficznych. Wydaje się, że lepszą drogę wybrali Kauffmann i Scott (1976), kórzy przedstawili złożoną hierarchiczną klasyfikację jednostek biogeograficznych opartą na procentowym udziale endemicznych taksonów. Wprowadzenia tego rodzaju kwantyfikacji do opisu ordowickich jednostek paleobiogeograficznych napotyka jednak na poważne metodologiczne trudności. Stopień endemiczności jest oczywiście różny w różnych grupach organizmów (doskonałym tego przykładem może być stopień odmienności faun konodotów w stosunku do trylobitów pomiędzy Czechami i regionem bałtyckim). Nawet przy założeniu równowartościowości liczby endemitów niezależnie od grupy taksonomicznej musi to prowadzić do uzależnienia rangi jednostki biogeograficznej od stopnia opracowania taksonomicznego faun. Założenie takie nie wydaje się zresztą możliwe do przyjęcia — inny jest oczywiście sens endemiczności nektonicznego głowonoga przechodzącego w rozwoju stadium pelagicznej larwy niż np. bentonicznego ślimaka przechodzącego cały rozwój larwalny wewnątrz osłonek jajowych. Żeby uniknąć niejednoznaczności czy arbitralnego wyboru szczegółowych kryteriów klasyfikacji przyjmuję dla potrzeb niniejszego opracowania uproszczoną klasyfikację jednostek biogeograficznych. Opieram ją nie na postulowanej wewnętrznej integracji, lecz na zewnętrznych ograniczeniach terytoriów zajmowanych przez ekosystemy, poszukując analogii z ograniczeniami terytorialnymi ekosystemów lądowych. Możliwość obięktywnego wyznaczenia granic jest w takim przypadku ograniczona przez możliwość znalezienia ostrych granic w strefach działania tych zewnętrznych czynników. Mogą to być brzegi morskie, granica szelfu, termoklina, strefa konwergencji ciepłych i zimnych prądów, zasięg wznoszenia mas wodnych dostarczających biogenów, etc. Oznacza to subtelne ale istotne przesunięcie w ujęciu definicji jednostek biogeograficznych. Nie będą one rozumiane jako wyższej rangi zespoły faun, o geograficznych granicach zależnych od taksonomicznej przynależności diagnostycznej faun, lecz jako zespoły ekosystemów (por. Kauffmann and Scott 1976). Pojęcie ekosystemu w ekologii odnosi się zazwyczaj do możliwie małego zespołu (community, assemblage, biocoenosis) wraz z jego środowiskiem abiotycznym, który może funkcjonować jako system zamknięty pod względem przepływu informacji biologicznej (tzn. informacji funkcjonalnej, zawartej w systemach żywych i wykorzystywanej do kontrolowania przepływu energii i materii wraz z zawartą w niej informacją strukturalną). Jest to więc system o stabilnej zawartości informacji biologicznej. Zdyskredytowanie koncepcji wewnętrznie zintegrowanego, dyskretnego typu morskiej biocenozy (Hoffman 1979) każe szukać odpowiednika lądowych ekosystemów o przedstawionych właściwościach (w rodzaju lasu, jeziora etc.) na wyższym poziomie organizacji zespołów morskich. Bez zastrzeżeń można przypisać termin „ekosystem” (rozumiany jako system o prawie zamkniętym obiegu informacji biologicznej) do epikontynentalnego morza, ograniczonego przez krawędź szelfu i wybrzeża lądu oddzielające go od sąsiadnich mórz. Do tak rozumianego ekosystemu morskiego można stosować model biogeografii wyspowej McArthura i Wilsona (1963, 1967; por. Williams 1976). Klimaksowe ekosystemy kopalne mają, w przeciwieństwie do dzisiejszych ekosystemów morskich badanych przez ekologię, istotny wymiar czasowy. Z jego istnienia wynika konieczność uwzględnienia przepływu i zmian zawartości informacji biologicznej w ekosystemach kopalnych. Zmiany te polegają na trzech rodzajach procesów biogeograficznych (1) ewolucji poszczególnych gatunków (dyskusyjny jest problem integracji procesów ewolucyjnych w obrębie ekosystemów, por. Boucot 1979); (2) przemieszczaniu zespołów ogranizmów w obrębie ekosystemów (faunal shift, Jaanusson 1976); (3) migracjach gatunków z innych ekosystemów, które mogą prowadzić w skali geologicznego czasu do zmian stanu równowagi faunistycznej (faunal equilibrium MacArthura i Wilsona 1963). Zgodnie z przedstawionymi wyżej regułami możliwe jest stworzenie hierarchicznego systemu klasyfikacji jednostek biogeograficznych o różnym stopniu informacyjnej „nieszczelności”, które mogą być zastosowane do paleobiogeografii europejskiego ordowiku. Posłużyłem się dwiema takimi jednostkami, 1. Prowincja, rozumiana jako zespół morskich biocenoz, pomiędzy którymi następuje swobodny przepływ gatunków. Ekosystemem takim było epikontynentalne morze Moldanubiku, wyspy Świętokrzyskiej czy kontynentu Baltica — dzisiejszym odpowiednikiem może być Morze Północne lub Bałtyk. 2. Państwo (realm), rozumiane jako zespół epikontynentalnych mórz rozdzielonych barierami topograficznymi (np. głębią oceaniczną) utrudniającymi ale nie uniemożliwiającymi wymianę faun. Od innych zespołów ekosystemów mórz jest ono wyodrębnione barierami hydrograficznymi podkreślającymi różnice klimatyczne i bardzo ograniczającymi migrację (np. granice kontynentów, konwergencja prądów morskich). Termin ten można więc odnieść do kontynentu Baltica wraz z wyspą Świętokrzyską i kilkoma innymi ekosystemami — dzisiejszym odpowiednikiem jest np. region subantarktyczny wyodrębniony przez konwergencję antarktyczną.
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1983, 28, 3-4
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Typologic versus population concepts of chronospecies : implications for ammonite biostratigraphy
Konsekwencje stosowania typologicznej lub populacyjnej koncepcji gatunku temporalnego dla biostratygrafii amonitowej
Autorzy:
Dzik, J.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/22295.pdf
Data publikacji:
1985
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Opis:
The effects of the application of horizontal (population) as opposed to vertical (typologic) taxonomy on precision of ammonite chronozonation are discussed and an example of stratigraphic inference that can be derived from the population method is presented. An almost complete macroconch from Świętoszewo, Pomerania, is compared with a standard, biometrically studied series of samples from the Early Volgian of Brzostówka, Central Poland. Specimens identical morphologically with that from Świętoszewo can be found among extreme end-members of the population variability much above and below the horizon of the best fit with the mean for the sample. Time correlation is thus a probabilistic kind of inference as the probable identity of time decreases with increasing distance from the horizon of the best fit. For this reason vertical (typologic) diagnoses of chronospecies cannot result in better and more reliable correlations than a horizontal (population) one. Because the typologic species concept leads to false representation in phylogenetics and biogeography it is proposed to abandon its use in biostratigraphy.
Gatunek w paleontologii obok obiektywnych wymiarów morfologicznych i geograficznych w każdym momencie czasu swojego występowania ma również, nieznany neontologii, subiektywny wymiar czasowy. Pozostawmy na uboczu nierozstrzygalny na gruncie paleontologii problem czy granice gatunków mogą być obiektywnie nieciągłe w czasie ograniczając rozważania do dziedziny udowodnionej ciągłości przemian ewolucyjnych w obrębie znanych ciągów filogenetycznych. W każdym z licznych tego rodzaju przypadków znanych badaczom konodontów, graptolitów czy amonitów wyznaczanie granic gatunku w obrębie ciągu jest arbitralną decyzją taksonoma. Ze względu na konieczność identyfikacji przedstawicieli gatunku w różnych stanowiskach wyznaczenie takie musi być oparte na cechach morfologicznych podlegających ewolucji w obrębie ciągu i przez to umożliwiających odróżnienie gatunku od jego przodków i potomków bez potrzeby odwoływania się do datowań. Stosowane bywają dwie zasadniczo odmienne metody wyznaczania granic gatunku temporalnego (chronospecies). Zgodnie z najczęściej używaną z nich, granicę gatunku definiuje się jako powstanie diagnostycznej cechy lub grupy cech. Początkowo cechy te właściwe są skrajnym morfotypom w populacji. Stopniowo w toku ewolucji ich udział w populacji wzrasta, stają się typowe dla jej wszystkich osobników, póki wreszcie nie zostaną wyparte przez nowe cechy, które mogą posłużyć do zdefiniowania kolejnego gatunku temporalnego. Ponieważ linia rozdzielająca gatunki na standartowym diagramie (fig. 1) jest pionowa, metodę tę nazywa się metodą wertykalną. W istocie jest to zastosowanie typologicznej koncepcji gatunku. Druga z metod, nieczęsto stosowana, opiera granice gatunku temporalnego na własnościach całej populacji (czy raczej próby) kopalnej. Początek gatunku może być wskazany ściśle jedynie w topotypowym profilu geologicznym, tam gdzie został arbitralnie wyznaczony. We wszystkich innych stanowiskach próba może być zidentyfikowana jako należąca do danego gatunku jeśli jej cechy nie odbiegają istotnie od cech morfologicznych populacji typowej dla tego gatunku. Przyjmuje się milcząco, że podobieństwo morfologiczne odpowiada genetycznej bliskości i brak istotnych różnic morfologicznych wskazuje na potencjalną możliwość krzyżowania pomiędzy populacjami współwystępującymi czasowo. Rozumowania tego nie można jednak odnieść do różnowiekowych populacji stanowiących części ciągu ewolucyjnego. Identyfikacja prób z różnych stanowisk jako należących do jednego gatunku, nawet jeśli jest oparta na czysto morfologicznych podstawach, wymaga powzięcia pewnego wyobrażenia o czasowych stosunkach pomiędzy populacjami. Populacje przejściowe pomiędzy typowymi populacjami kolejnych gatunków temporalnych należących do jednego ciągu nie mogą być zazwyczaj jednoznacznie zidentyfikowane z którymkolwiek z tych gatunków. Granica pomiędzy tymi gatunkami jest więc rozmyta. Ponieważ jednak strefa rozdzielająca gatunki jest pozioma (fig. 1) metodę tę nazwano horyzontalną lub populacyjną. Na pierwszy rzut oka pierwsza metoda sprawia wrażenie bardziej precyzyjnej i wygodniejszej w użyciu. Byłoby tak, gdyby nie komplikacje występujące na styku dwu kolejnych temporalnych gatunków wydzielonych przy pomocy metody wertykalnej. Nietrudno zauważyć, że samo użycie tej metody wprowadza efekt zazębiania się zasięgów wiekowych kolejnych gatunków temporalnych. Reprezentują one wszak z założenia przyjętego na początku jednorodną linię ewolucyjną i w żadnym momencie nie występował więcej niż jeden obiektywnie wyróżnialny biologiczny gatunek. Tymczasem w wyniku zastosowania metody wertykalnej uzyskujemy drzewo rodowe, w którym przez pewien czas współwystępują ze sobą obydwa gatunki. Jest to obraz fałszywy. Niezgodne z rzeczywistością jest wyznaczanie specjacji (rozdzielania się dróg ewolucji poszczególnych części populacji) na początku zasięgu czasowego tak zdefiniowanego gatunku. Co gorsza, tego rodzaju pozorne specjacje są nieodróżnialne od specjacji prawdziwych, rzeczywistych rozdzieleń dróg ewolucji, skoro zostaną wprowadzone do drzewa rodowego. Metoda wertykalna prowadzi zatem nieuchronnie do rozdzielania obiektywnych gatunków biologicznych (rozróżnialnych w każdym horyzoncie czasowym) na subiektywne gatunki typologiczne. Skutki tego bywają opłakane. Nie sposób porównywać ze sobą zróżnicowania zespołów organizmów z różnych stanowisk, jeśli do ich opisu użyto typologicznej koncepcji gatunku, bowiem z zasady nie próbuje się wówczas określić rzeczywistej liczby występujących w nich gatunków biologicznych. Cóż zaś warta jest biogeografia bez możliwości obiektywnych porównań stopnia zróżnicowania zespołów i ścisłej identyfikacji gatunku? Te same morfotypy mogą przecież występować w populacjach nader różnych gatunków, tak jak i różne morfotypy mogą w istocie należeć do tego samego gatunku. Nie lepiej muszą przedstawiać się rekonstrukcje par dymorficznych, polegające raczej na dobieraniu podobnych do siebie samców niż na zasadnej analizie stosunków biologicznych. Z nomenklatorycznego punktu widzenia podstawowa różnica pomiędzy wertykalną (typologiczną) a horyzontalną (populacyjną) koncepcją gatunku temporalnego polega na odmiennym rozumieniu funkcji holotypu i serii typowej. W koncepcji typologicznej holotyp (lub cała seria typowa wybrana przez autora gatunku) jest standartem średniej wartości cech morfologicznych właściwych dla gatunku zgodnie z jego definicją. W koncepcji populacyjnej holotyp jest niczym więcej niż przedstawicielem typowej populacji. Jest dogodnym wskaźnikiem czasowoprzestrzennych koordynat tej populacji. Nie musi być wcale typowym przedstawicielem populacji typowej ani gatunku. Wszelkie identyfikacje taksonomiczne zgodne z metodą horyzontalną odwołują się do populacji typowej a nie holotypu. W angielskojęzycznej części artykułu wykazuję, na przykładzie identyfikacji okazu amonita ze Swiętoszewa na Pomorzu zachodnim z odpowiednią częścią standartowego ciągu ewolucyjnego opisanego na podstawie profilu w Brzostówce koło Tomaszowa Mazowieckiego, że zastosowanie koncepcji populacyjnej nie zmniejsza precyzji datowania warstw skalnych w oparciu o skamieniałości. Czyni natomiast wnioskowanie bardziej przejrzystym odsłaniając słabości metody biostratygraficznej zazwyczaj ukryte za pozornie ścisłą nomenklaturą taksonomiczną.
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1985, 30, 1-2
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Features of the fossil record of evolution
Właściwosci kopalnego zapisu ewolucji
Autorzy:
Dzik, J.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/20386.pdf
Data publikacji:
1991
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Tematy:
paleontology
fossil record
evolution
methodology
Opis:
Neither allopatric speciations nor extinctions of lineages are directly observable in the fossil record. This significantly reduces the value of inferred durations of taxa as a basis for studies on patterns of evolution. The ranges of taxa detected in rock strata are inevitably shorter than the real durations of lineages. Rates of evolution estimated by counting reported ranges of taxa therefore appear higher than they really were. Biometric studies of gradually evolving lineages indicate that the durations of ‘species’ (morphologies) were actually many times longer. Therefore, the ancestor-descendant relationships along monospecific lineages remain the most important subjects of study in evolutionary paleontology. A way, in which an ancestor-descendant hypothesis can be falsified, is presented.
Testowalność rekonstrukcji przebiegu ewolucji jest jednym z najważniejszych zagadnień paleontologii ewolucyjnej. Wiąże się bezpośrednio z fundamentalnym problemem, czy drzewo rodowe spełnia wymagania stawiane teoriom naukowym. Jego rozstrzygnięcie wymaga precyzyjnego i jednoznacznego sformułowania zasad tworzenia hipotez o powiązaniach ewolucyjnych. Nie wystarcza konstruowanie ich przy użyciu obciążonych subiektywizmem pojęć taksonu i pokrewieństwa krwi. Obiektywnie wyróżnialne są natomiast zespoły skamieniałości w obrębie prób paleontologicznych wykazujące ciągły i jednomodalny rozkład zmienności morfologicznej (odpowiadające neontologicznym fenonom Mayra), które obejmują na tyle krótki odcinek czasu geologicznego, że przemiany ewolucyjne nie deformują w nich rozkładu zmienności. Hipotezy o stosunku pokrewieństwa przodek-potomek dotyczące co najmniej dwu takich jednostek o różnym wieku geologicznym są możliwe do obalenia (sfalsyfikowania) na gruncie paleontologii.
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1991, 36, 2
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Early astogeny and relationships of the Ordovician rhabdomesine bryozoans
Autorzy:
Dzik, J
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/20329.pdf
Data publikacji:
1992
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Tematy:
ewolucja
ordowik
skamienialosci
paleontologia
ancestrula
mszywioly
wapienie
zooecia
astogeneza
Opis:
A diverse Ordovician assemblage of juvenile bryozoan colonies, with external phosphatic coatings allowing chemical extraction from the rock, shows a morphologic series probably corresponding to evolutionary step-by-step suppression in the formation of the external colony wall. Its formation was initially delayed leading to formation of the common bud (advanced corynotrypids). Then the permanent double-walled colony organization developed along the colony margin (Flabellotrypa-like). In the following evolutionary stage, the external wall was secreted only at the conical creeping stage immediately following ancestrula (typical rhabdomesines). With subsequent evolution the external wall completely disappeared, and the double-walled ancestrula grew vertically (advanced rhabdomesines and phylloporinids). This kind of the early astogeny characterizes also the oldest phyllodictyid cryptostome Prophyllodictya, studied in serial peels. Flabellotrypidae fam. n., Mojczatrypa halysitoides gen. et sp. n., Kielceporidae fam. n., Kielcepora ornata gen. et sp. n., Ojlepora gen. n., and Kielanopora gracilis gen. et sp. n. are proposed.
Dzięki licznym okazom młodocianych kolonii mszywiołów z otoczkami fosforanowymi, wytrawionym z ordowickich wapieni z Mójczy, możliwe stało się skompletowanie pełnego szeregu morfologicznego wzrostu złożoności astogenezy w ewolucji Rhabdomesina. Generalna tendencja polegała na redukcji stadium z zewnętrznym szkieletem aż do objęcia wspólną jamą ciała nawet ancestruli. W dalszej kolejności doprowadziło to do daleko posuniętej fizjologicznej integracji kolonii; struktury wspólne dla kolonii podlegać poczęły ewolucyjnej komplikacji zaś poszczególne zooecia uproszczeniu.
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1992, 37, 1; 37-54
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
The Late Cambrian eocrinoid Cambrocrinus
Autorzy:
Dzik, J
Orlowski, S.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/21429.pdf
Data publikacji:
1993
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Tematy:
Gory Swietokrzyskie
Acadocrinus
Cambrocrinus
kambr
Cambrocrinus regularis
skamienialosci
szkarlupnie
eokrynoidy
morfologia
budowa strukturalna
paleontologia
Opis:
Morphology of the stem in Cambrocrinus regularis Orłowski 1968 from the early Late Cambrian of the Holy Cross Mts, with only one type of columnals in its proximal conical part but with well developed marginal fulcra connecting them alternately in pairs, places it in between the Middle Cambrian Acadocrinus and Late Cambrian Ridersia. In the presence of thecal ribbing with ribs radiating toward plate corners, which is definitely not homologous to the ribbing of Ridersia, Macrocystella, and later cystoids, it departs from the main eocrinoid lineage leading to the rhombiferans. A new family Cambrocrinidae is therefore proposed to include Cambrocrinus and Eocystites.
Szkarłupnie znane są z dwu obfitych stanowisk w kambrze Gór Świętokrzyskich. Starszy zespół ze środkowokambryjskich piaskowców z Jugoszowa, niegdyś pomyłkowo zinterpretowany jako reprezentujący archeocjaty, wciąż oczekuje szczegółowej rewizji taksonomicznej. Przedmiotem tego artykułu jest zaś populacja Cambrocrinus regularis Orłowski 1968 z Wąworkowa, występująca w obrębie formacji późnokambryjskich piaskowców z Wiśniówki. Zgromadzona przez drugiego autora kolekcja skamieniałości Cambrocrinus liczy 56 mniej lub bardziej kompletnych kielichów, 85 pojedynczych płytek oraz 18 fragmentów łodyg. Choć gruboziarniste piaskowce, w których występują ośrodki kielichów Cambrocrinus, nie przechowały szczegółów ich morfologii, materiał jest dostatecznie obfity by umożliwić identyfikację nie tylko struktury kielicha ale i zakresu jego wewnątrzpopulacyjnej zmienności. Kielich dojrzałego C. regularis składał się z siedmiu kręgów liczących zazwyczaj po pięć do siedmiu płytek. Odmienność liczby płytek w górnych i dolnych kręgach wymuszała odejście od standardowego sześciokątnego kształtu części z nich. Innym czynnikiem zwiększającym rónorodność kształtów było wklinowywanie dodatkowych płytek w strukturę kielicha powodujące przybieranie siedmio- lub nawet ośmioboczności przez ich sąsiadów. Rozkład częstości poszczególnych typów płytek i ich wydłużenia oraz położenie miejsc rozwidlania się żeber na powierzchni płytek wskazują na wyraźne zwiększanie się ich liczby w trakcie wzrostu. Stan zachowania powierzchni gębowej najkompletniejszych kielichów pozwala jedynie na stwierdzenie, że odchodziło od niej pięć par brachiol. Nie jest natomiast pewne, czy wzgórek znajdujący się pomiędzy szerzej rozstawionymi bruzdami ambulakralnymi był piramidą analną. Bardzo mało prawdopodobne jest jednak występowanie bocznego periproktu w kielichu C. regularis bowiem nie ma nań miejsca w żadnym z bardziej kompletnych okazów. Zasadne jest więc przypuszczenie, że Cambrocrinus zachował pierwotną dla łodygowych szkarłupni organizację ciała, z odbytem położonym w bliskości otworu gębowego. Najbardziej niezwykłą cechą C. regularis jest układ żeber, które dochodzą do naroży płytek miast środka ich boków, jak u prawie wszystkich pozostałych pierwotnych szkarłupni. Cambrocrinus jest więc przedstawicielem osobnej gałęzi ewolucyjnej eokrynoidów, wywodzącej się zapewne od środkowokambryjskiego Acadocrinus o prawie gładkich płytkach kielicha. Progresywną cechą Cambrocrinus, różniącą go od Acadocrinus a zbliżającą do ordowickich cystoidów Rhombifera, jest wyodrębnienie stożkowatej przykielichowej części łodygi. Można więc domniemywać, że gałąź ewolucyjna Cambrocrinus odszczepiła się od linii wiodącej od Acadocrinus ku późnokambryjskiemu australijskiemu eokrynoidowi Ridersia po wykształceniu złożonej łodygi ale przed wyposażeniem kielicha w żebra przechodzące pośrodku szwów między płytkami.
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1993, 38, 1-2; 21-34
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Evolution of 'small shelly fossils' assemblages of the Early Paleozoic
Autorzy:
Dzik, J
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/22998.pdf
Data publikacji:
1994
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Tematy:
fauna kopalna
sylur
kambr
taksonomia
Alpy Karnijskie
paleozoik
hyolity
Chiny
Jakucja
Gory Swietokrzyskie
skamienialosci skorupkowe
ordowik
slimaki
skaly wapienne
paleontologia
mieczaki
malze
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1994, 39, 3; 247-313
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Luminescence of Zn$\text{}_{x}$Mg$\text{}_{1-x}$Se Layers Obtained by Thermal Diffusion of Mg into ZnSe and Zn$\text{}_{x}$Mg$\text{}_{1-x}$Se Epilayers Grown by Molecular Beam Epitaxy
Autorzy:
Bała, W.
Firszt, F.
Głowacki, G.
Gapiński, A.
Dzik, J.
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/1931931.pdf
Data publikacji:
1995-01
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Fizyki PAN
Tematy:
78.55.Et
78.20.Ci
78.66.Hf
Opis:
This work deals with the study of photoluminescence properties of Zn$\text{}_{x}$Mg$\text{}_{1-x}$Se epilayers grown by molecular beam epitaxy on (001) GaAs and (111) ZnTe substrates and Zn$\text{}_{x}$Mg$\text{}_{1-x}$Se layers obtained by thermal diffusion of Mg into ZnSe single crystals. Luminescence spectra of Zn$\text{}_{x}$Mg$\text{}_{1-x}$Se layers are dominated by blue and violet emission bands with maxima positioned in the range of photon energies: 3.05-3.28 eV, 2.88-3.04 eV, 2.81 eV and 2.705 eV, depending on preparation conditions. In some samples the blue luminescence is observed up to room temperature.
Źródło:
Acta Physica Polonica A; 1995, 87, 1; 161-164
0587-4246
1898-794X
Pojawia się w:
Acta Physica Polonica A
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Yunnanozoon and the ancestry of chordates
Autorzy:
Dzik, J
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/19946.pdf
Data publikacji:
1995
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Paleobiologii PAN
Tematy:
Odontogriphus
kambr
Dickinsonia
Yunnanozoon lividum
skamienialosci
prekambr
paleobiologia
strunowce
Opis:
The oldest known chordate, Yunnanozoon lividum Hou et al. 1991, from the Chengjiang Lagerstätte of Yunnan shows several features in its anatomy that had not been expected to occur at this stage of evolution. Its metameric dorsal myomeres were separated by straight myosepta. The notochord was located ventrad of the muscular blocks instead of being bordered by them. The pharynx did not contain any filtratory basket but had only seven pairs of branchial arches. These were composed of rows of minute scleritic segments that connected the notochord with a rigid ventral trough. The head region was rather complex in organization and bore a specialized ring-like mouth apparatus. The presence of sensory organs, perhaps large eyes with sclerotic rings, is probable. Only in the remarkable elongation of the notochord and metameric arrangement of oval gonads this early chordate is similar to Branchiostoma. The anterior part of the muscular blocks of Yunnanozoon resembles a little the proboscis and collar of the enteropneusts and may perhaps be homologous with these structures, although in Yunnanozoon they are displaced much behind the mouth. The whole metameric muscular unit is proposed to correspond to the 'quilted pneu structure' of the Ediacaran problematic fossil Dickinsonia. Monotypic Yunnanozoa classis n., Yunnanozoida ordo n., and Yunnanozoidae fam n. are proposed for this early chordate.
Wśród tysięcy skamieniałych zwerząt nie mających mineralnego szkieletu z wczesnokambryjskiego stanowiska Chengjiang w prowincji Yunnan znalazly się też szczątki pierwszych strunowców. Yunnanozoon lividum Hou et al. 1991, opisany jako problematyk przed kilku laty, ukazuje wypełnioną osadem gardziel z łukami skrzelowymi i gonadami po bokach, a nad nią cylindryczną strukturę ubogą w substancje organiczne i z wnętrzem niedostępnym dla mułu - zapewne wypełniony płynem lub zwakuolizowanymi komórkami osiowy szkielet a więc struna grzbietowa. Zaskakującymi cechami Yunnanozoon są prostopadłościenne bloki miomerów, zapewne mające postać umięśnionych, wypełnionych płynem worków oraz rozbudowana głowa z aparatem gębowym o pierścieniowej nierozpoznanej dokładnie strukturze i zapewne z dużymi organami zmysłowymi (oczami?). Dowodzi to, że cechy uważane za osiągnięcia kręgowców charakteryzowały już pierwsze strunowce. Poszukując krewniaków i przodka Yunnanozoon wśród innych kambryjskich i prekambryjskich organizmów (powinni się cechować metamerycznymi workami mięśniowymi ponad jelitem z bocznymi wypustkami otwartymi na zewnątrz) wskazać można na przypuszczalnego konodonta Odontogriphus ze środkowego kambru Burgen i Dickinsonia z prekambru Ediacara i Morza Białego.
Źródło:
Acta Palaeontologica Polonica; 1995, 40, 4; 341-360
0567-7920
Pojawia się w:
Acta Palaeontologica Polonica
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim komputerze. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies