- Tytuł:
-
Rola szkól biznesu w ksztaltowaniu liderów: cisi wspólnicy w przestepstwie czy kolebka nowego pokolenia?
BUSINESS SCHOOLS ROLE IN DEVELOPING LEADERS: SILENT PARTNERS IN CRIME OR THE CRADLE OF A NEW GENERATION? - Autorzy:
-
Amann, Wolfgang
Khan, Shiban - Powiązania:
- https://bibliotekanauki.pl/articles/598288.pdf
- Data publikacji:
- 2011-12-15
- Wydawca:
- Instytut Pracy i Spraw Socjalnych
- Tematy:
-
ACADEMIC SOCIAL RESPONSIBILITY
BUSINESS SCHOOLS
LEADERSHIP DEVELOPMENT
MANAGEMENT EDUCATION
kształcenie menedżerów kształtowanie liderów
odpowiedzialność społeczna uczelni
szkoły biznesu - Opis:
-
Podczas rekrutacji i szkolenia pracowników działy HR w przedsiębiorstwach korzystają z usług szkół biznesu. Niedawny kryzys gospodarczy doprowadził w wielu krajach do jeszcze większego uszczuplenia personelu w działach HR, co zwiększyło zakres usług i częstotliwość tych praktyk. Dzięki procesom liberalizacji, deregulacji i prywatyzacji zachodzącym na całym świecie szkoły biznesu cieszą się dużą swobodą działania. Jednocześnie, w ostatniej dekadzie występowały coraz to nowe fale baniek spekulacyjnych, skandali finansowych i wrogich przejęć, a także inne oznaki wzrastającego zaburzenia równowagi społecznej i ekologicznej – z taką częstotliwością i natężeniem, że stawić im czoło musiały nie tylko firmy, ale i całe kraje. Powstaje pytanie, czy szkoły biznesu tworzą przydatną wiedzę i czy wychodzą
z nich absolwenci, których potrzebuje świat biznesu, aby zapobiec takim kryzysom
lub aby lepiej sobie z nimi radzić. A może zmieniły się ostatecznie w cichych wspólników korporacyjnych występków? Kształcą przecież liderów i menedżerów podejmujących kluczowe decyzje. Niniejszy artykuł zawiera przegląd krytyki, jaką dotychczas zgłaszano, i podpowiada alternatywną drogę na przyszłość. Należałoby zrezygnować z tradycyjnego nacisku, jaki szkoły biznesu kładą na koncepcję homo oeconomicus i na potrzeby ekonomiczne. Gdyby, oprócz żądania ciągłej poprawy od przedsiębiorstw, szkoły biznesu były w stanie zmienić kierunek własnego działania,
miałyby większą szansę stać się kolebką nowego pokolenia odpowiedzialnych menedżerów.
Corporate HR departments rely on business schools to recruit and further develop their talents. In many countries, the recent economic crisis has led to even leaner HR departments with more training outsourced to business schools than ever before. Owing to liberalization, deregulation, and privatization around the world, these business schools have considerable freedom and managerial discretion. Simultaneously, the last ten years have seen new waves of spurious investment bubbles, accounting scandals, corporate raiders, and other signs of escalating social and environmental unsustainability, whose frequency and intensity have not only faced companies with bankruptcy, but also countries. The question arises whether business schools are creating the actionable knowledge and graduates that the corporate world needs to prevent these crises or manage them better. Are business schools ultimately turning into silent partners in crime with regard to corporate transgressions? They do, after all, educate the leaders and managers who make such decisions. This article reviews the raised criticism and suggests an alternative way forward. The traditional strong focus on homo oeconomicus and oeconomistic needs to change. If, besides demanding constant improvement from corporations, business schools can also reorient themselves, there is a greater likelihood that they will be the cradles of a new generation of responsible managers. - Źródło:
-
Zarządzanie Zasobami Ludzkimi; 2011, 6(83); 11-18
1641-0874 - Pojawia się w:
- Zarządzanie Zasobami Ludzkimi
- Dostawca treści:
- Biblioteka Nauki