Informacja

Drogi użytkowniku, aplikacja do prawidłowego działania wymaga obsługi JavaScript. Proszę włącz obsługę JavaScript w Twojej przeglądarce.

Wyszukujesz frazę "Hołówka, Jacek." wg kryterium: Wszystkie pola


Tytuł:
Tożsamość podmiotu
Autorzy:
HOŁÓWKA, JACEK
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/705385.pdf
Data publikacji:
2014
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Czytelnia Czasopism PAN
Źródło:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria; 2014, 4
1230-1493
Pojawia się w:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Logika i teologia
Autorzy:
HOŁÓWKA, JACEK
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/705965.pdf
Data publikacji:
2014
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Czytelnia Czasopism PAN
Źródło:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria; 2014, 3
1230-1493
Pojawia się w:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Trzy zasady sprawiedliwości
Autorzy:
Hołówka, Jacek
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/705740.pdf
Data publikacji:
2013
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Czytelnia Czasopism PAN
Tematy:
ekwiwalentność
anonimowość
wstępna równość
empiryzm
konwencjonalizm
Opis:
Czyny sprawiedliwe muszą spełniać trzy warunki, zdaniem Ajdukiewicza: „zasadę równej odpłaty i zapłaty”, „zasadę równej miary” i „zasadę równouprawnienia”. Opis tych zasad wskazuje, że trafniej byłoby je nazywać: „warunkiem ekwiwalentnej wymiany”, „warunkiem anonimowości” i „warunkiem wstępnej równości”. Pierwszy warunek wymaga, by każdy, kto godzi się na wymianę dóbr, otrzymał coś, co ma taką samą wartość, co przedmiot, z którym się rozstaje. W transakcjach handlowych poza wolnym rynkiem taka zasada jest być może słuszna, jednak w warunkach wolnego rynku wolno ją uznać za zbędną, ponieważ sam rynek dba o ekwiwalentność ustalając ceny. Także poza transakcjami handlowymi pierwszy warunek wydaje się zbędny. Przekonuje o tym Arystoteles, gdy opisuje dary między przyjaciółmi. Drugi warunek żąda bezstronności i bezinteresowności. Ajdukiewicz potępia egoizm grupowy i faworyzowanie wybrańców z własnej wspólnoty. Ponieważ nie dokonuje przy tym żadnych zastrzeżeń, można odnieść wrażenie, że domaga się, byśmy również o cudze dzieci i rodziny dbali jak o własne. Nie wydaje się, by takie żądanie było przekonujące. Więcej nawet, mamy prawo - jak sądzę - obdarzyć szczególną życzliwością i hojnością każdego, kogo nam się podoba, w szczególności osoby nam najbliższe. Trzecia zasada przewiduje, że mamy prawo domagać się czegokolwiek tylko wtedy, gdy to, czego żądamy, będzie nagrodą za pracę i starania, a nie za jakieś dary natury, jak talent lub uroda. Zatem wstępnie - czyli zanim zbierzemy procentujący kapitał - każdy powinien być traktowany tak samo. Wydaje się, że te trzy zasady pozwalają empirycznie ustalać, komu się dzieje krzywda, i testować konkurencyjne metody jej usunięcia.
Źródło:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria; 2013, 4; 469-488
1230-1493
Pojawia się w:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Reguły polityczne i moralne
Autorzy:
Hołówka, Jacek
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/706071.pdf
Data publikacji:
2012-03-01
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Czytelnia Czasopism PAN
Tematy:
wola powszechna
wola ogólna
cnota
sprawiedliwość
zasadymoralne
wychowanie moralne
Opis:
Rousseau jest słusznie uważany za szczególnie wnikliwego krytyka europejskiego społeczeństwa osiemnastego wieku. Karcił je za fascynację władzą, chwałą i rozrzutnością, za kultywowanie sztucznych potrzeb, brak szacunku dla cnoty i lekceważenie wypróbowanego charakteru moralnego. Jego krytyka jest często przesadna, ale jej ostrość bywa zbywana argumentem, że wymagała tego retoryka i zapał polemiczny. Myślę, ze problem jest poważniejszy. Rousseau nie przeprowadził linii, która by oddzielała jego osobistą niechęć wobec społeczeństwa opartego na fałszywych zasługach od zastrzeżeń ściśle moralnych. Ponadto nie potrafił ustalić, w jaki sposób można zmienić społeczeństwo, do którego czuł tak wiele niechęci. Jak przekonuję, wiąże się to z faktem, że stworzył dwie teorie normatywne. Sugerował, w jaki sposób można stworzyć sprawiedliwe państwo oparte na woli ogólnej, oraz w jaki sposób kobiety i dzieci powinny być poddane wychowaniu moralnemu. Niestety te dwa systemy nie zostały ze sobą powiązane i filozofia Rousseau nie ma jednolitej wykładni.
Źródło:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria; 2012, 4; 193-207
1230-1493
Pojawia się w:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Przebłyski relacji wewnętrznych
Autorzy:
HOŁÓWKA, JACEK
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/706330.pdf
Data publikacji:
2015
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Czytelnia Czasopism PAN
Źródło:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria; 2015, 4
1230-1493
Pojawia się w:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Quasi-realizm i quasi-idealizm
Autorzy:
Hołówka, Jacek
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/2103078.pdf
Data publikacji:
2016
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Czytelnia Czasopism PAN
Tematy:
monady
nieskończoność
harmonia
wolna wola
organizmy
przestrzeń
dusze
Bóg
Opis:
Leibniz nigdy dostatecznie nie wyjaśnił, co myślał o monadach. Twierdził, że są one najmniejszymi elementami świata obdarzonymi wolną wolą, że są czynne i podobne do „mikrokosmosów” zsynchronizowanych ze strumieniem świadomości innych monad. „Nie mają okien”, lecz tkwią w świecie, w którym stale działają siły naturalne zmieniające bieg wydarzeń. Czasem sugerował, że monady są nieskończenie małe, kiedy indziej dowodził, że jedynie „bierna przestrzeń” jest nieskończenie podzielna, podczas gdy monady są wymierne. Niekiedy głosił, że ciała są względnie stałymi porcjami materii wtórnej, połączonymi formami substancjalnymi, przy innej okazji ich spójność tłumaczył działaniem monady dominującej. W pewnych miejscach opisuje wprzód ustanowioną harmonię jako gigantyczną halucynację przeżywaną przez zastępy monad, które pozostają całkowicie niewzruszone, gdzie indziej twierdzi, że każdy organizm ma nieskończoną liczbę organów i każdemu z nich odpowiada jakaś monada, która pełni swoją funkcję w systemie nie zwracając uwagi na to, co robią inne. Te quasi-realistyczne i quali-idealistyczne wątki przeplatają się w twórczości Leibniza i Hołówka twierdzi, że żaden z nich nie został ostatecznie przez Leibniza uznany za jego własną filozofię.
Źródło:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria; 2016, 4; 173-199
1230-1493
Pojawia się w:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Poezja i filozofia
Autorzy:
Hołówka, Jacek
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/2098446.pdf
Data publikacji:
2017
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Czytelnia Czasopism PAN
Tematy:
Charles-Marie-René Leconte de Lisle
praca doktorska
poezja
religia
ateizm
Baruch Spinoza
Charles Fourier
Opis:
Autor uważa, że opisując poezję Leconte de Lisle’a Henryk Elzenberg odkrył swą własną wrażliwość poetycką. W twórczości Elzenberga wyobraźnia poetycka pełni nie mniejszą rolę niż jego wiedza filozoficzna. W tej postawie należy szukać klucza dla zrozumienia aksjologii Elzenberga.
Źródło:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria; 2017, 4; 487-502
1230-1493
Pojawia się w:
Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim komputerze. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies