- Tytuł:
-
„Biała prawda myśli”. Elegia szpitalna
“The White Truth of Thought”: The Hospital Elegy - Autorzy:
- Czaja, Dariusz
- Powiązania:
- https://bibliotekanauki.pl/articles/31341611.pdf
- Data publikacji:
- 2016
- Wydawca:
- Polska Akademia Nauk. Instytut Sztuki PAN
- Tematy:
-
Mike Nichols
śmierć
choroba
death
disease - Opis:
-
Wit (2001) Mike’a Nicholsa jest filmem radykalnie nieprzystającym do współczesnej produkcji kinematograficznej. Jego oryginalność (w najlepszym sensie tego słowa) polega głównie na tym, że samym swoim istnieniem narusza kulturowe tabu – jego najbardziej rzucającym się w oczy „tematem” jest bowiem terminalna choroba, umieranie, a także nieodłącznie im towarzyszące długotrwałe cierpienie – fizyczne i psychiczne – prowadzące finalnie do śmierci. To śmierć szpitalna, „zwyczajna”, pozbawiona jakiegokolwiek elementu heroicznego. Film śledzi krok po kroku historię choroby, rejestruje zmienne trajektorie umierania. Portretuje kolejne etapy wyniszczenia organizmu aż po ostatnią granicę – śmierć. Wit to film tanatologiczny, acz niemający nic wspólnego z filmową nekrofilią. Łącząc zaskakująco życie i poezję (John Donne), film Nicholsa otwiera horyzont na to, co nieskończone. Pokazuje życie, śmiertelne życie (a innego nie znamy) jako perspektywę otwartą na nicość i światło. Życie jako wieczne rozdarcie, większe od swojej skończoności.
Mike Nichols’ Wit (2001) is a film that radically does not fit with the contemporary cinematographic production. Its originality (in the best meaning of the word) lies chiefly in its very existence as it violates a cultural taboo - its most conspicuous “theme” is a terminal illness, dying, and inevitably accompanying long-term pain - physical and mental - finally leading to death. It is a “common” hospital death, with no heroics involved. The film follows step-by-step history of the disease, and records variable trajectories of dying. It shows subsequent debilitating stages of the disease until the final frontier - death. Wit is a film on death, but it has nothing in common with a film necrophilia. Nichols combines in a surprising manner life and poetry (of John Donne), and opens up the horizon on to the infinite. He shows life, a mortal life (as we know no other), as a perspective open to nothingness and light. Life is an eternal tear, greater than its limits. - Źródło:
-
Kwartalnik Filmowy; 2016, 96; 64-83
0452-9502
2719-2725 - Pojawia się w:
- Kwartalnik Filmowy
- Dostawca treści:
- Biblioteka Nauki