Informacja

Drogi użytkowniku, aplikacja do prawidłowego działania wymaga obsługi JavaScript. Proszę włącz obsługę JavaScript w Twojej przeglądarce.

Wyszukujesz frazę "the people" wg kryterium: Temat


Wyświetlanie 1-5 z 5
Tytuł:
Das Verhältnis der Kommunistischen Partei Polens zum Judentum nach 1945
Stosunek partii komunistycznej w Polsce do Żydów po 1945 roku
Autorzy:
Piotrowski, Mirosław
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/1954340.pdf
Data publikacji:
2003
Wydawca:
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II. Towarzystwo Naukowe KUL
Tematy:
stosunki polsko-żydowskie
antysemityzm
antypolonizm
władze bezpieczeństwa w PRL
Żydzi
komunizm
historia PRL
Polish-Jewish Relations
anti-semitism
anti-polonism
security authorities in the Polish People's Republic
Jews
communism
history of the Polish People's Repubic
Opis:
Narzucona siłą Polsce w 1944 r. tzw. „władza ludowa”, skupiała w swych szeregach zarówno ludność pochodzenia polskiego jak i w znacznej mierze pochodzenia żydowskiego. Stan taki był pochodną celowej polityki J. Stalina, który podczas tworzenie pierwszych zrębów administracyjnych przyszłej PRL na bazie Zarządu Głównego Związku Patriotów Polskich (ZPP) oraz Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN) zalecał, aby na listach kandydatów zdecydowanie preferowano towarzyszy pochodzenia żydowskiego, dążąc do tego aby wszędzie stanowili większość. Stwierdzano wprost, że ich narodowe pochodzenie gwarantuje większą pewność dyspozycyjności niż komunistów polskich. Koncepcji tej bezskutecznie próbowali się m.in. przeciwstawiać polscy generałowie walczący po stronie Armii Czerwonej, jak Karol Świerczewski i Zygmunt Berling. Współdziałający z Sowietami zarówno Polacy jak i Żydzi, przez społeczeństwo polskie postrzegani byli jako zdrajcy. Wedle zgodnej opinii historyków, pomimo fluktuacji różnych osób na ważnych rządowych stanowiskach, faktycznie w Polsce wlatach 1944-1956 decydowała i rządziła trójka: Bolesław Bierut, Jakub Berman i Hilary Minc. Dwóch ostatnich było pochodzenia żydowskiego i określali się jako Żydzi. Do dziś trwa w Polsce spór na temat procentowego udziału Żydów w strukturach komunistycznej władzy, lecz nie dokonano jeszcze szczegółowych rachunków. Jednakże a priori przyjmowane jest twierdzenie, iż ogólnie biorąc była to „żydo-komuna”. Szczególnie znienawidzonym stał się Resort Bezpieczeństwa Publicznego, później MBP, w którym wszystkie ważniejsze stanowiska obsadzono ludźmi pochodzenia żydowskiego. Wprawdzie na jego czele stał Polak Stanisław Radkiewicz, ale wiceministrami byli Żydzi m.in. Mieczysław Mietkowski i Roman Romkowski, później Antoni Alster (w Komitecie ds. Bezpieczeństwa Publicznego). Najważniejszymi departamentami w tym ministerstwie również zawiadywali ludzie pochodzenia żydowskiego. Departamentem V ds. walki z Kościołem i środowiskiem inteligencji kierowała lwowska żydówka Julia Brystyger. Dyrektorem Departamentu VII ds. cenzury był Józef Czaplicki; Departamentem X, dbającym o „czystość” szeregów partii komunistycznej kierował Anatol Fejgin; wicedyrektorem był zbiegły na Zachód w 1953 r. Józef Światło (Izaak Fleishfarb). Głównym Urzędem Cenzury kierował Marcel Reich (Ranicki), dyrektorem Departamentu Więziennictwa MBP był Jerzy-Dagobert Łańcut; szefem Departamentu Śledczego był osławiony sadysta płk Józef Goldberg-Różański. Wszystko to sprzyjało umacnianiu przeświadczenia, że winę za powojenne zniewolenie narodu polskiego ponoszą Żydzi. Podobnego zdania był także prymas Polski kard. August Hlond. Rosnąca bariera uprzedzeń pomiędzy Polakami a Żydami czyniła z tych ostatnich dogodny instrument polityki prowadzonej przez Stalina. Potrzebował on bowiem zwolenników bezwzględnie zaufanych, po których mógł się spodziewać całkowitej lojalności, a więc ludzi możliwie osamotnionych, bez zaplecza rodzinnego, sąsiedzkiego – którzy partię komunistyczną uczynią swym jedynym kręgiem odniesienia. Logicznie rzecz biorąc Żydzi przebywający po wojnie w Polsce powinni mieć wsparcie i zagwarantowaną opiekę przynajmniej ze strony komunistów i Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Tak jednak nie było, gdyż stali się oni nie podmiotem, a przedmiotem politycznej rozgrywki. Dla współrodaków ze wspomnianych komunistycznych formacji nadrzędnym celem było zwycięstwo idei rewolucji oraz posłuszne wypełnianie dyrektyw Stalina. Na tak zbudowanym ołtarzu całkowicie poświęcono interes jednostki – także „zwykłego” Żyda. Podkreślić należy, iż na nastrojach społeczeństwa polskiego względem tzw. „kwestii żydowskiej” władze komunistyczne „grały” świadomie – nie bacząc na tragiczny finał. Większość historyków w Polsce nie ma wątpliwości, iż antyżydowskie rozruchy i próby ich wzniecenia w Krakowie, Rzeszowie, Lublinie, a przede wszystkim najbardziej znane i tragiczne w skutkach – w Kielcach, były prowokacją. Oznacza to, że ludność polska była celowo prowokowana przez aparat komunistyczny, w którym czynni byli przecież Żydzi, do wystąpień przeciw „zwykłym” Żydom, a nawet do pogromów. W jednym z podziemnych pism Zrzeszenia WiN „Honor i Ojczyzna” znalazło się znamienne zdanie: „Żydzi stali się więc niebezpiecznym narzędziem w ręku tych, którzy są bardziej komunistami niż ... Żydami”. Nie dziwi więc, że pozostający w Polsce Żydzi czuli się zagubieni. Ich los znalazł się pomiędzy przysłowiowym „młotem i kowadłem”. Mieli jednak do wyboru kilka wariantów: albo wyjechać z Polski, albo zmienić nazwisko i „wtopić się” w społeczeństwo polskie, albo też przystąpić do obozu rządzącego, zasilając szeregi „żydo-komuny”. Niezdecydowani skazani byli, w zaistniałych warunkach, na alienację. Żydzi, którym udało się przeżyć niemiecką okupację, obozy koncentracyjne, pałali chęcią rewanżu i zemsty na Niemcach, którzy byli sprawcami zagłady ich całych rodzin. Okazję taką stworzyli koledzy z UB, masowo werbując ich do tej formacji. Kompleksowo zjawisko to opisał amerykański Żyd – John Sack w książce pt. Oko za oko. Przemilczana historia Żydów, którzy w 1945 r. mścili się na Niemcach. W łonie komunistycznej partii trwała ostra walka, w której przełomem stała się śmierć Stalina w 1953 r. oraz odwilż polityczna po październiku 1956r. Od dawna bowiem ścierały się ze sobą, walcząc owpływy i władzę, dwie frakcje komunistów: Żydzi, przybyli wraz z Armią Czerwoną do Polski, i grupa polskich komunistów walczących w czasie II wojny światowej w podziemiu – tzw. „partyzanci” – z ministrem spraw wewnętrznych Mieczysławem Moczarem na czele. Dojście W. Gomułki do władzy w 1956 r. wpłynęło na wzmocnienie tej drugiej grupy. Odpowiedzialność za zbrodnie stalinowskie wygodnie było zrzucić właśnie na funkcjonariuszy żydowskich i pod pretekstem „wypaczeń idei socjalizmu” rozpocząć czystki w aparacie bezpieczeństwa ipartii. Część zwalnianych funkcjonariuszy-Żydów wyjeżdżała na Zachód Europy, do USA i Izraela. Według statystyk międzynarodowych w 1948 r. mniejszość żydowska liczyła w Polsce 88 tys. osób. Znaczna część emigrowała do Izraela już w latach 1949-1951. W zorganizowanych transportach emigrowało tam ok. 28. tys. Żydów. W latach 1956-1957 z Polski odpłynęła kolejna fala Żydów którą oblicza się na ok. 40 tys. osób. Dodać jednak trzeba, że połowę z nich stanowili dopiero co repatriowani Żydzi z terytorium Związku Radzieckiego. Emigracji tej towarzyszyły komentarze, że Żydzi uciekają z Polski, bojąc się odpowiedzialności za swoje zbrodnie popełnione w okresie stalinowskim („błędów i wypaczeń”), a także ze względu na obawę przed polskim antysemityzmem, rozbudzonym przez popełnione zbrodnie. Wśród wyjeżdżających było faktycznie wielu komunistów. W marcu 1957 r. zawarta została polsko-radziecka umowa, na mocy której do 31 marca 1959 r. repatriowano do Polski 224 tys. osób. W grupie tej przyjechało ok. 40 tys. osób pochodzenia żydowskiego, ale większość z nich w Polsce nie pozostała. W latach 1967-1968 liczbę Żydów w Polsce szacowano na 25-30 tys. W partii komunistycznej (PZPR) wyodrębniły się dwie nieformalne grupy: tzw. „puławska” i „natolińska”, nazwane tak od miejsc w których się zbierali. W skład pierwszej z nich bardziej liberalnej – tzn. domagającej się zmian, wchodzili w większości komuniści pochodzenia żydowskiego w skład drugiej tzw. „partyjny beton” – wwiększości zachowawczy „partyzanci”. W polskiej literaturze przedmiotu popularnie ugrupowania te nazywa się też: „Chamy i Żydy” (W. Jedlicki). Na początku lat 60. w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych (MSW) dokonano, jak pisał historyk J. Eisler, „aryzacji” lub „dejudeizacji” resortu. Bez zgody Biura Politycznego PZPR zakładano podsłuchy telefoniczne i inwigilowano wpływowe osoby pochodzenia żydowskiego. Kontroli władz koministycznych poddano „Fołks-Sztyme” jedyne w Polsce pismo wydawane w języku jidisz. „Czystka rasowa” objęła także korpus oficerski. Przebywający w Polsce wiceminister obrony narodowej ZSRR marszałek Sergiej Biriuzow, miał oświadczyć gen. M. Spychalskiemu: „armia dowodzona przez Żydów i kontrrewolucjonistów nie może być użyta w walce przeciwko imperializmowi”. Wypowiedź ta związana była z ideologiczną ofensywą podjętą przez ZSRR w krajach arabskich. Ponownie więc kwestia żydowska, za pośrednictwem Związku Radzieckiego, stała się instrumentem wewnętrznej gry politycznej w Polsce. W połowie lat 60. wśród 40-45 tys. oficerów wojska polskiego, ok. 250-300 stanowili Żydzi. Z armii zwalniano nawet osoby „oskarżane” o przyjaźń z żydowskimi oficerami. W partii komunistycznej grupa M. Moczara („partyzantów”) zwalczała „liberalne” zaplecze I sekretarza PZPR W. Gomułki. Do akcji tej dołączyła się grupa tzw. postępowych katolików środowiska PAX, z Bolesławem Piaseckim na czele. Starano się umacniać przekonanie, że pierwsze dziesięciolecie krwawego komunizmu w Polsce było zasługą Żydów-komunistów, akomuniści-„partyzanci” winy za to nie ponoszą. Nową historię Polski utrwalać miały wświadomości społeczeństwa nowo produkowane filmy. W 1968 r. sięgnięto ponownie do instrumentu prowokacji. Jego preludium stanowiła wojna izraelsko-arabska 1967 r., w której ZSRR opowiedział się po stronie Arabów. W Polsce partia komunistyczna, stosując się do dyrektyw Moskwy, rozpoczęła tropienie zwolenników zwycięstwa Izraela. Pierwszymi podejrzanymi były oczywiście osoby pochodzenia żydowskiego. Poważne ataki na nich okazały się być związane z wewnętrzną polityczną prowokacją w łonie PZPR. Na początku marca 1968 r., minister spraw wewnętrznych PRL M. Moczar, wykorzystując nieobecność I sekretarza PZPR W. Gomułki wPolsce, postanowił przejąć pełnię władzy i jednocześnie pozbyć się z aparatu władzy osób pochodzenia żydowskiego. W tym celu posłużył się prowokacją podburzając młodzież studencką do wystąpień. Na czele protestujących stanęli młodzi ludzie – w większości pochodzenia żydowskiego, których rodzice piastowali niegdyś poczesne stanowiska rządowe i partyjne. Byli to m.in.: Adam Michnik – syn Ozjasza Szechtera, przewodniczącego KPZU; Aleksander Smolar – syn Grzegorza, redaktora naczelnego żydowskiego pisma „Fołks-Sztyme”; Henryk Szlajfer – ojciec jego był cenzorem w Głównym Urzędzie Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk; Irena Grudzińska – córka wiceministra rolnictwa, Marian Alster – syn b. wiceministra spraw wewnętrznych; Karol Modzelewski – syn b. ministra spraw zagranicznych itd. Młodzież tę nazywano „bananową” – czyli wolną od kłopotów i trosk materialnych. Gomułka po powrocie do kraju zdołał opanować sytuację, zwolnił Moczara z pełnionej funkcji, ale postanowił skorzystać z drugiej części prowokacyjnego scenariusza i na fali tej „załatwić” problem żydowski. Wsparł ataki na Żydów w partii (choć jego żona Zofia była Żydówką), w rządzie, administracji, w kulturze i w nauce, skutecznie ich stamtąd eliminując. Dokonano wówczas „rasowej czystki” w szeregach tych instytucji i organizacji. Jednym zcelów akcji miało być zbliżenie władzy do społeczeństwa. Nie został on jednak osiągnięty. Antysemityzm rozpętany przez PZPR spotkał się z dezaprobatą wielu środowisk i wybitnych osób. Przede wszystkim zdystansował się od tego Kościół katolicki. Po uśmierzeniu zamieszek władza komunistyczna zaczęła stosować różnorodne środki nacisku na osoby pochodzenia żydowskiego, chcąc wpłynąć na ich decyzję wyjazdu z Polski. Liczono natomiast na efekt propagandowy, stawiając tezę o „obcości Żydów” w Polsce. Mówiono więc: gdyby czuli związek z Polską, to by z niej nie wyjeżdżali. Motywem emigracji osób pochodzenia żydowskiego w tamtym okresie było poczucie zagrożenia, obawa przed wzrostem antysemityzmu, ale także nadzieja na poprawienie swoich warunków bytowych na emigracji. Przypominało to więc niekiedy emigrację zarobkową. Polskę opuszczało wtedy wielu ludzi kultury, pisarzy, poetów, naukowców. Wielu jednak wyjeżdżało nie chcąc ponosić odpowiedzialności za czyny, które dokonali będąc w aparacie władzy. W kraju pozostawili świetne emerytury, legitymacje partyjne itp. Jak podkreśla historyk J. Eisler „ci ludzie często są tymi, którzy o Polsce i Polakach mówią w sposób, na jaki nie zasługujemy”. Według przybliżonych szacunków po marcu 1968r. – w ciągu dwóch lat – wyjechało z Polski 15-20 tys. osób, z czego ok. 25% osiedliło się w Izraelu. Pokłosiem prowokacji marcowych było więc opuszczenie Polski, przez większość przebywających tam po II wojnie światowej Żydów. Komunistyczna nagonka na ludzi pochodzenia żydowskiego w znacznej mierze przyczyniła się nie tylko do ich emigracji z Polski, ale także wpływała na kształt świadomości polskiego społeczeństwa. Komunistyczna władza chciała oficjalnie i bez ogródek rozliczyć się z przeszłością, wskazując także na sprawców stalinowskiego terroru w Polsce. W grudniu 1970 r. usunięty został ze stanowiska I sekretarza partii W. Gomułka. W 1980 r. wybuchła w Polsce „Solidarność”, a w 1989 r. rozpoczęto przekazywanie władzy wybranym ludziom opozycji. Wielu dysydentów miało pochodzenie żydowskie, lecz po latach komunistycznej polityki, wolało tego faktu nie upubliczniać. Trzeba wyraźnie stwierdzić, iż wskutek wojennego holocaustu i polityki komunistów po 1945r. problem Żydów w Polsce jako nacji przestał istnieć. Pozostała jednak „kwestia żydowska”, wypływająca przy różnych okazjach i nagłaśniany szeroko rzekomy antysemityzm Polaków. Publicznie mówi się do dziś o „antysemityźmie bez Żydów”. Przedstawione tu wydarzenia stały się asumptem do formułowania przez wielu historyków, politologów oraz publicystów tezy, iż przemiany następujące w Polsce po 1989 r. to zmodyfikowana kontynuacja walk frakcyjnych „Chamów” i „Żydów” – czyli dawnych aktywistów PZPR pochodzenia żydowskiego z tzw. partyjnym „betonem”.
Źródło:
Roczniki Humanistyczne; 2003, 51, 2; 191-207
0035-7707
Pojawia się w:
Roczniki Humanistyczne
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Die Diskussion über die Unauflöslichkeit der Ehe im Zusammenhang mit dem nachsynodalen apostolischen Schreiben Amoris laetitia. Einige offene Fragen
The Discussion about the indissolubility of Marriage on the margin of Amoris laetitia. Some open questions
Dyskusja o nierozerwalności małżeństwa na marginesie adhortacji Amoris laetitia. Pytania otwarte
Autorzy:
Machinek, Marian
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/595318.pdf
Data publikacji:
2017
Wydawca:
Uniwersytet Opolski. Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego
Tematy:
Amoris laetitia
indissolubility of the marriage
divorce and remarried people
pastoral care
holy communion
nierozerwalność małżeństwa
rozwiedzeni powtórnie zaślubieni
troska duszpasterska
Komunia św.
Opis:
The indissolubility of sacramental marriage has been over the centuries the crucial point of the teaching of the Catholic Church about marriage based on the Jesus’ expressions about marriage and divorce. The indissolubility of marriage can be understood in a twofold manner. The first dimension is the moral indissolubility which means a serious moral obligation of being faithful towards the husband. Marriage should not be dissolved but in fact it is dissolved in an increasing number of Christian couples. But there is also the second dimension – the ontological indissolubility. Being a creation of God the sacramental marriage cannot be dissolved, even if the relationship breaks apart. Though Pope Francis emphasizes that the Church’s teaching about marriage remains unchanged, some passages of the Papal Letter cannot be interpreted clearly. As a result, the statements of the particular bishop conferences as well as the guidelines launched by some bishops concerning the pastoral care of divorced and remarried couples are ambiguous. The author of the article stands for the integral keeping of the entire teaching of the church about the indissolubility of the sacramental marriage in every new proposal for the pastoral care of people living in “irregular” situations.
Nierozerwalność sakramentalnego małżeństwa była przez wieki centralnym punktem nauczania Kościoła katolickiego o małżeństwie, bazującego na wypowiedziach Jezusa na temat małżeństwa i rozwodu. Pojęcie „nierozerwalność małżeństwa” można rozumieć w dwojaki sposób. Pierwszym wymiarem jest nierozerwalność moralna, która oznacza poważne zobowiązanie do wierności wobec prawowitego małżonka. Małżeństwo nie powinno być rozwiązywane, jednak w praktyce rozpada się i ostatecznie rozchodzi się pokaźna liczba chrześcijańskich małżeństw. Jednak jest jeszcze drugi wymiar, jakim jest nierozerwalność ontologiczna. Jako Boże dzieło sakramentalne małżeństwo nie tylko nie powinno, ale nie może zostać rozwiązane nawet wtedy, gdy rozpada się relacja między małżonkami. Mimo deklaracji papieża Franciszka, że nauczanie Kościoła w tym obszarze pozostaje niezmienione, pewne fragmenty adhortacji mogą być różnie interpretowane. W efekcie oświadczenia różnych episkopatów oraz pierwsze instrukcje duszpasterskie wydane przez biskupów, a dotyczące duszpasterstwa rozwiedzionych żyjących w nowych związkach, są bardzo różne. Autor artykułu opowiada się za tym, by we wszystkich nowych propozycjach dotyczących duszpasterstwa osób znajdujących się w sytuacjach nieregularnych zachowana została integralność nauczania Kościoła o nierozerwalności małżeństwa.
Źródło:
Studia Teologiczno-Historyczne Śląska Opolskiego; 2017, 37, 1; 121-140
0137-3420
Pojawia się w:
Studia Teologiczno-Historyczne Śląska Opolskiego
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Religiose Indifferenz als Herausforderung und Chance. Zur konfessionellen Situation in den neuen Bundeslandern Deutschlands
Religious Indifferentism as a Challenge and Opportunity. On the Denominational Situation in the New Federal States of Germany
Indyferentyzm religijny jako wezwanie i szansa. O sytuacji wyznaniowej w nowych krajach związkowych Niemiec
Autorzy:
Tiefensee, Eberhard
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/1047864.pdf
Data publikacji:
2013-01-01
Wydawca:
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Tematy:
religious indifference
practical unbelief
proclaiming the Christian message in a society of religiously indifferent people
religious indifference as a challenge to theology
indyferentyzm religijny
praktyczna niewiara
przepowiadanie orędzia chrześcijańskiego w społeczności ludzi religijnie obojętnych
indyferentyzm religijny wezwaniem dla teologii
Opis:
W 2004 r. Papieska Rada Kultury wydała dokument Gdzie jest twój Bóg? Wiara chrześcijańska wobec wezwania indyferentyzmu religijnego. W dokumencie tym zwrócono uwagę na dramat duchowy naszych czasów, polegający na cichym odchodzeniu całych grup ludzi od praktyk religijnych i utracie ich związku z wiarą. Sytuacja ta powoduje, że Kościół jest współcześnie bardziej konfrontowany z indyferentyzmem i praktyczną niewiarą niż z ateizmem, który znajduje się w defensywie. W związku z tym jego zadaniem jest poznanie przyczyn i skutków tego zjawiska oraz poszukiwanie właściwych sposobów reagowania. Kwestia ta jest szczególnie aktualnym problemem w nowych krajach związkowych Republiki Federalnej Niemiec.O ile zjawisko ateizmu, które jest rozpowszechniane za pomocą różnych akcji i publikacji oraz jest stosunkowo łatwe do zidentyfikowania, a konfrontacja z nim jest możliwa dzięki całemu arsenałowi argumentów,  to  zjawisko  indyferentyzmu religijnego  stanowi  dla  teologii poważniejszy i bardziej złożony problem, jak dotąd słabo opracowany. Niniejszy artykuł ukazuje zagadnienie indyferentyzmu religijnego z perspektywy nowych krajów związkowych Niemiec. W trzech punktach autor dokonuje charakterystyki zjawiska indyferentyzmu religijnego w Niemczech Wschodnich oraz ukazuje, w jakim sensie może ono być szansą i wezwaniem dla działalności misyjnej Kościoła, przedstawiając możliwe strategie podejścia do niego, zarówno ze strony teologii katolickiej, jak i przepowiadania.
Źródło:
Teologia i moralność; 2013, 8, 1(13); 87-102
1898-2964
2450-4602
Pojawia się w:
Teologia i moralność
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Linguistik und Leben Autobiographische Selfies
Linguistics and Life. Autobiographical snapshots
Autorzy:
Antos, Gerd
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/1291782.pdf
Data publikacji:
2018-12-20
Wydawca:
Uniwersytet Gdański. Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego
Tematy:
Angewandte Linguistik
Warum (verständliches) Reden/Schreiben so schwer ist?
Was
Leute über Sprache denken
Texte machen Wissen sichtbar!
Wissenstransfer
Wenn Roboter ‚mitreden‘
Applied linguistics
Why is (intelligible) speaking/writing so difficult?
What people think
about language
Texts make knowledge visible!
Knowledge transfer
When robots join the discussion
Opis:
Anhand einer Reihe von autobiographischen „Selfies“ wird ein Leben als eine Folge von aufgeschnappten Meinungen konfrontiert. Vor allem mit dem, was Gerd Antos in und mit der Linguistik im Laufe sejner Karriere dazugelernt hat. Linguistik sozusagen als ein lebenslanges learning by doing.
Through a series of autobiographical snapshots the author confronts his life as a sequence of picked‑up views. The emphasis will be on the new things Gerd Antos learned with and within linguistics over the course of his career. Linguistics as a life‑long ‘learning by doing’ as it were.
Źródło:
Studia Germanica Gedanensia; 2018, 39; 289-303
1230-6045
Pojawia się w:
Studia Germanica Gedanensia
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Die Entflechtung des Gordischen Knotens: Zur Stärkung der Moraltheologie durch Amoris laetitia
Rozplątanie „węzła gordyjskiego“: o wzmocnieniu roli teologii moralnej przez Amoris laetitia
Disentanglement of “a Gordian knot”: on the reinforcement of the rule of moral theology by Amoris laetitia
Autorzy:
Müller, Sigrid
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/595368.pdf
Data publikacji:
2017
Wydawca:
Uniwersytet Opolski. Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego
Tematy:
Synody Biskupów o małżeństwie i rodzinie (2014, 2015)
Amoris laetitia
teologia moralna
osoby rozwiedzione żyjące w powtórnych związkach
relacja między dyscyplinami teologicznymi
Synods of Bishops on marriage and family (2014, 2015)
moral theology
divorced people living in second partnerships
relation between the theological disciplines
Opis:
Aż do synodów biskupów poświęconych małżeństwu i rodzinie w 2014 i 2015 r. relacja teologii, dogmatyki, prawa kanonicznego i teologii pastoralnej w kwestii osób rozwiedzionych żyjących w powtórnych związkach była podobna do „węzła gordyjskiego”. Wydawało się, że jego rozwiązanie nie jest możliwe na drodze argumentacji i logiki, a jedynie przez „przecięcie mieczem“. Niniejszy artykuł ukazuje, jak papież Franciszek rozpoczyna rozwiązywać „węzeł gordyjski” dyscyplin teologicznych nie przy pomocy miecza, ale przez odwiązywanie poszczególnych nici. Jego taktowne, ale wskazujące kierunek interwencje w sferze prawa kanonicznego i wskazówki o potrzebie rozwoju i refleksji w obszarze niektórych elementów nauczania dogmatycznego są pierwszymi krokami w tym procesie. Franciszek sięga przy tym po przygotowawcze prace swoich poprzedników i kontynuuje je w sensie Soboru Watykańskiego II, przez co także ujęcia teologii moralnej udaje się mu wyrazić spójnie i bez sprzeczności wobec innych dyscyplin teologicznych. W adhortacji apostolskiej Amoris laetitia papież wyraźne domaga się od teologii moralnej tego, co zostało rozwinięte już od Soboru Watykańskiego II. Posynodalnej adhortacji apostolskiej nie można jednakże interpretować jako potwierdzenia linii niemięckojęzycznej teologii moralnej po Soborze Watykańskim II. Różnice uwidaczniają się przede wszystkim w antropologii i zamiarze, aby teologia moralna silniej została ukierunkowana na praktykę życia i w ten sposób była w służbie duszpasterstwa.
The relations between moral theology, dogmatics, canon law and pastoral theology concerning the question of divorced people living in second partnerships were discussed during the bishop’s synods on marriage and family in 2014 and 2015 and compared to being akin to “a Gordian knot”. It appeared after argumentation and the application of logic that untying of it is not possible and that the only way of cutting free is with a sword. The present article shows how Pope Francis has started to untie the Gordian knot of the theological disciplines but not with a sword but rather through the undoing of particular threads. His tactful way of making interventions and giving orientation in the canon law and tips about the need for growth and reflection in the field of some elements of dogmatic teaching are the first steps in this process. Francis reaches forward with this due to the works already conducted by his predecessors and continues it in the sense of the Second Vatican Council. This way can be successfully express coherent depictions of moral theology and without contradictions between this discipline and the other theological disciplines. In the post-synodal exhortation Amoris laetitia Pope Francis demands clearly that moral theology follows the line which was developed after the Second Vatican Council. The apostolic exhortation cannot be interpreted as a confirmation of the line of German moral theology after the Second Vatican Council. The differences appear first of all in the anthropology and in the intention that moral theology should be more strongly focused on life’s practice and in this way be more closely connected to the service of pastoral work.
Źródło:
Studia Teologiczno-Historyczne Śląska Opolskiego; 2017, 37, 1; 79-103
0137-3420
Pojawia się w:
Studia Teologiczno-Historyczne Śląska Opolskiego
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
    Wyświetlanie 1-5 z 5

    Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim komputerze. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies