- Tytuł:
- Rola negacji w opisie świata według arystotelesowskiej Metafizyki
- Autorzy:
- Bigaj, Jan
- Powiązania:
- https://bibliotekanauki.pl/articles/437501.pdf
- Data publikacji:
- 2012
- Wydawca:
- Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Instytut Filozofii i Socjologii
- Tematy:
-
Arystoteles
Parmenides
byt
niebyt
bycie
predykat
przedmiot
zmiana
możność
prawda
fałsz
asercja.
Aristotle
being
non-being
predicate
object
change
possibility
truth
falsity
assertion - Opis:
- Pojęcia „byt” i „niebyt” weszły do języka filozoficznego, dając podstawę ontologii i meontologii, jako odpowiedniki greckich wyrażeń to on i to me on (urzeczownikowionych form, pozytywnej i negatywnej, imiesłowu czasownika einai. Wyrażenia te w oryginale nie oznaczały jednak pierwotnie nic przedmiotowego, lecz pełniły funkcję nazw metajęzykowych, reprezentujących spójkę zdaniową ‚einai’ we wszystkich jej formach, a najogólniej – jej formę twierdzącą i przeczącą. Sama zaś spójka ta, w której późniejsza filozofia dopatrzyła się znaczenia egzystencjalnego „istnieć”, pełniła tylko funkcję pustego znaczeniowo łącznika predykatów. Z czasem imiesłów o]n zaczął być stosowany jako uniwersalna nazwa wszelkich predykatów. Wymienione wyrażenia stały się centralnymi w greckiej terminologii filozoficznej dzięki zainicjowanym przez Parmenidesa sporom na temat roli negacji w opisie świata. Sam Parmenides zaproponował zupełne wykluczenie zdań negatywnych jako opisujących przez eliminację, i stworzył system pozytywno monistyczny, zarzucający wielość, podzielność i zmienność. Późniejsi filozofowie wystąpili w obronie negacji, zwalczając związane z nią paradoksy, jakie wysuwali eleaci, a potem sofiści. Platon zauważył, że nie da się bez zastosowania negacji opisać wielości rzeczy, wyróżnił też negację względną, która nie każe niczego eliminować, a pozwala tylko na konfrontację jednych rzeczy z innymi. Według atomistów podzielność rzeczy fizycznych zmusza do przyjęcia ich złożoności z elementu pozytywnego w postaci nieprzenikliwego ciała oraz czynnika, któremu trzeba odmówić wszelkich cech, tj. pustki. Wreszcie Arystoteles, analizując proces zmiany, uzasadniał niesprzeczność twierdzenia, że coś powstaje z „nie będącego” i „będącego”, przy założeniu, że pierwsze rozumie się jako bycie aktualne, drugie – potencjalne. We wszystkich tych koncepcjach nie ma teorii czegoś nieistniejącego, są tylko propozycje wskazania takich aspektów rzeczywistości, w których wyjaśnianiu uzasadnione jest stosowanie negacji. Forma twierdząca i przecząca powyższych wyrażeń prowokowała także refleksję nad zagadnieniem prawdy i fałszu. Zauważono, że służą one w języku potocznym nie tylko do stwierdzania zgodności lub niezgodności z rzeczywistym stanem rzeczy, ale także jako formuły asercji i odrzucania.
- Źródło:
-
ARGUMENT: Biannual Philosophical Journal; 2012, 2, 2; 265-291
2083-6635
2084-1043 - Pojawia się w:
- ARGUMENT: Biannual Philosophical Journal
- Dostawca treści:
- Biblioteka Nauki