- Tytuł:
-
Lords of the Rings: Some Considerations About the Classification of Gold Scandinavian Snake Rings from the Late Roman Period and its Interpretational Implications
Władcy pierścieni: uwagi o klasyfikacji skandynawskich złotych ozdób obręczowych z późnego okresu rzymskiego i ich implikacje interpretacyjne - Autorzy:
- Przybyła, Marzena
- Powiązania:
- https://bibliotekanauki.pl/articles/2048947.pdf
- Data publikacji:
- 2021-12-20
- Wydawca:
- Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie
- Tematy:
-
Late Roman Period
Scandinavia
Zealand
Gotland
Öland
Scandinavian snake rings
“centre-periphery” model
gift-giving
późny okres wpływów rzymskich
Skandynawia
Zelandia
Gotlandia
Olandia
skandynawskie obręcze wężowate
model „centrum-peryferia”
wymiana darów - Opis:
-
The article discusses the differentiation of Scandinavian gold ring ornaments with serpentine endings from the 3rd and 4th centuries CE. The results of the phylogenetic and CAPCA analysis were used here to re-examine the previous interpretation of political ties between the various regions of Scandinavia, within the “center-periphery” and gift-giving models. The special position of the power center in Zealand was also discussed. All the large ornaments of this type in the graves of the Zealand elites are characteristic of the western part of the Central Baltic zone. Therefore, a hypothesis was put forward that the Zealand elite belonged to the network of connections created by the elites from Gotland, Öland, and the eastern part of mainland Sweden. In this context, the subject of the causes of the crystallization of the Zealand power center was once again taken up.
Jednym z przedmiotów kultury materialnej najczęściej przywoływanych w sięgającej 2. połowy I tysiąclecia n.e. skandynawskiej tradycji literackiej są złote ozdoby obręczowe. Miarą tej popularności może być fakt, że w samych tylko tekstach „Eddy Poetyckiej” złote pierścienie i bransolety wymieniane są aż 45 razy, zawsze jako istotny element fabuły. Pojawiają się one tutaj w kontekście opisu osoby władcy – hojnego rozdawcy i łamacza złotych obręczy – jako wyraz jego zamożności, prestiżu oraz szczodrości wobec poddanych. Związek złotych obręczy z zachowaniem gift-giving w tych tekstach, a także wyrażane w nich raz po raz ogromne znaczenie samego takiego zachowania w budowaniu relacji społecznych i politycznych również nie budzi wątpliwości. Przekazom źródeł pisanych odnośnie do znaczenia złotych ozdób obręczowych odpowiada również ewidencja źródeł ikonograficznych i archeologicznych tej epoki oraz okresu wikińskiego, których jednym z ciekawszych przykładów są przedstawienia na kamieniu z Tängelgårda na Gotlandii (Ryc. 1). Niniejszy artykuł poświęcony jest jednej grupie skandynawskich złotych ozdób obręczowych z późnego okresu wpływów rzymskich, które najczęściej określane są jako bransolety, naszyjniki czy też pierścienie wężowate (ormhuvudringar). Nie jest to bynajmniej temat nowy i poświęcona jest mu dość obszerna literatura, która reprezentuje dwa poziomy analizy. Pierwszy z nich obejmuje studia klasyfikacyjne i chronologiczne, drugi – studia poświęcone interpretacji znaczenia tych ozdób. Opierając się o wyniki analiz klasyfikacyjnych, obejmujących także studia nad występowaniem omawianych obręczy, wyłonione zostały dwie dominujące obecnie hipotezy o ich pochodzeniu. Pierwsza z nich wiąże tego typu ozdoby z warsztatami działającymi na Zelandii. Druga wskazuje, że są one wytworem różnych warsztatów, bądź to z terenów dzisiejszej Danii, bądź obszarów dzisiejszej wschodniej Szwecji kontynentalnej, Gotlandii i Olandii. Drugą grupą prac dotyczących złotych wężowatych ozdób obręczowych są studia poświęcone interpretacji znaczenia tych pierścieni, a także ich miejsca w rekonstrukcji procesów geopolitycznych. Przede wszystkim wymienić należy tutaj pracę Joachima Wernera (przyp. 17), który jako pierwszy zwrócił uwagę na symboliczne znaczenie niektórych wężowatych ozdób obręczowych, wiążąc większe egzemplarze ze strojem męskim, uznając je za znak przynależności do grupy osób wpierających władcę (Gefolgschaft) i wskazując na sposób dystrybucji tych obręczy przez władcę (dar oznaczający związek z władcą). Wątek zależności pomiędzy osobami noszącymi wspomniane dwie grupy ozdób obręczowych został rozwinięty w studiach Ulli Lund Hansen (przyp. 19). Wyniki analizy rozprzestrzenienia tych przedmiotów i kontekstu ich występowania wraz z szeroką analizą rozprzestrzenienia importów rzymskich zostały przez nią wykorzystane jako przesłanki do identyfikacji centrum władzy w regionie Stevns na Zelandii. Przyjmując hipotezę Wernera, że złote wężowate ozdoby obręczowe mają stanowić wyznacznik przynależności noszących je osób do stronnictwa władcy (identyfikowanego przez inną kategorię masywnych ozdób obręczowych, jakimi są złote bransolety kolbowate) autorka ta zarysowała sieć aliansów politycznych zawieranych przez przedstawicieli zelandzkiego centrum władzy. Rekonstrukcja ta oparta została też o założenie pochodzenia większości złotych wężowatych ozdób obręczowych w typie skandynawskim właśnie z Zelandii. Schemat rekonstrukcji powiązań przedstawicieli zelandzkiego centrum władzy z regionu Stevns z późnego okresu wpływów rzymskich zaproponowane przez Ulla Lund Hansen zostały przyjęte i rozwinięte przez Pera Ethelberga (przyp. 21). Autor ten wprowadza jednak rozróżnienie między zelandzkimi wężowatymi ozdobami obręczowymi, które w jego ujęciu mają odpowiadać pierścieniom B.39 oraz bransoletom typu Hildebrand B, a bransoletami typu Hildebranda C, jego zdaniem pochodzącymi ze wschodniej Szwecji. Zwrócił on uwagę na pochodzenie ze wschodniej Szwecji obręczy z grobu A z Varpelev na Zelandii, ale nie zaproponował żadnej interpretacji tego faktu w świetle przyjętych przezeń założeń o sposobie dystrybucji tych ozdób. W podobnym kierunku idą także rozważania zawarte w pracy Helge J. Kudahl (przyp. 26). Wymienieni autorzy – Ulla Lund Hansen, Per Ethelberg i Helge J. Kudahl – starają się wyeksponować specjalną pozycję Zelandii w późnym okresie wpływów rzymskich jako silnego, dominującego centrum władzy w Europie Północnej, kreującego rozkład sił politycznych poprzez zawierane z przedstawicielami elit innych regionów. Jako środek budowania tych sojuszy wymieniana jest redystrybucja przedmiotów prestiżowych, z położeniem nacisku na uzależnienie obdarowanego od osoby obdarowującej, a także wymiana darów i egzogamia. Ozdoby obręczowe jako przedmioty, które zostały darowane przez władcę osobom należącym do popierającego go stronnictwa stanowią w tym ujęciu „marker” podległych mu przedstawicieli elit. Konfrontując jednak przytoczony tutaj pogląd z bezpośrednio ze źródłami trudno pominąć fakt, że pewna część efektownych ozdób obręczowych odkrytych w pochówkach zelandzkich elit jest obcego, a nie lokalnego pochodzenia. Powoduje on, że jeśli chcielibyśmy przyjąć założenia poczynione przez cytowanych wyżej autorów odnośnie mechanizmów redystrybucji przedmiotów symbolizujących status społeczny oraz dóbr luksusowych, to musielibyśmy to rozumieć jako ślad politycznego uzależnienia Zelandii od innego centrum władzy. Innymi słowy można postawić pytanie, czy złote obręcze wężowate typowe dla kontynentalnej Szwecji, Olandii i Gotlandii, często należące do kategorii ozdób najbardziej masywnych, nie powinny być raczej uznawane za świadectwo sieci aliansów kreowanych przez elity wymienionych obszarów – elity zelandzkie byłyby wprawdzie elementem tych sojuszy, ale nie ich głównym motorem. Zgłębienie tej kwestii jest celem prezentowanego tutaj studium. Niezbędne staje się zatem ponowne przeanalizowanie tych ozdób. Wprawdzie formalnie wpisują się one w jeden ogólny wzorzec, jednak pod względem szczegółów wykonania są mocno zindywidualizowane. Badając stopień ich podobieństwa na poziomie poszczególnych egzemplarzy, nie zaś ogólnych typów, można spróbować rekonstruować ich hipotetyczną „genealogię” i tym samym – na podstawie „zasady daru” – próbować rekonstruować czas, kierunki i intensywność przypuszczalnych powiązań politycznych pomiędzy poszczególnymi regionami z nieco większą dokładnością, niż było to możliwe na podstawie uproszczonych klasyfikacji. To „genealogiczne” podejście jest też o tyle istotne, że znacząca liczba tych obręczy nie występuje w kontekście pozwalającym na określenie ich dokładniejszego datowania. Jak już wspomniałam wyżej, raz jeszcze powrócić muszę do kwestii klasyfikacji złotych wężowatych ozdób obręczowych, ich chronologii i wzorców rozprzestrzenieni. Ponieważ pierścienie B.40 są właściwie zminiaturyzowaną wersją niektórych bransolet i naszyjników typu Hildebrand B i C, a niektóre pierścienie B.39 wydają się być wyraźnie spokrewnione z niektórymi egzemplarzami bransolet typu Hildebranda B, to wszystkie te przedmioty zostały tutaj przeanalizowane łącznie. Ogółem uwzględniono tutaj 129 ozdób obręczowych należących do wymienionych typów. Ponieważ pewne cechy pierścieni typu B.39 spotykane są również na niektórych egzemplarzach pierścieni typu B.18, również i te zabytki zostały włączone do analizy (21 egzemplarzy) (Ryc. 2). Złote obręcze wężowate są przedmiotami reprezentującymi wysoki poziom wytwórczości jubilerskiej, produkowanymi prawdopodobnie na zamówienie i w związku z tym unikatowymi. Nie ma w zasadzie dwóch identycznych ozdób należących do tej grupy, nawet jeśli niektóre z nich wykonane zostały jako para. Z tej przyczyny każda klasyfikacja operująca arbitralnymi jednostkami (typami) musi uwypuklić tylko jedną lub kilka cech tych przedmiotów, całkowicie pomijając inne cechy, być może równie istotne z punktu widzenia rozważań na temat ich ewentualnego pochodzenia z jednego warsztatu oraz ich potencjalnej bliskości chronologicznej. Analizowana tutaj grupa zabytków, jakkolwiek ściśle ze sobą powiązana, stanowi niewątpliwie zbiór politetyczny, gdzie poszczególne egzemplarze dzielą ze sobą jedynie pewną grupę cech mogących występować w różnych kombinacjach, i gdzie trudno jest postawić ostre granice pomiędzy poszczególnymi typami. Próba klasyfikacji uwzględniającej politetyczny charakter źródeł wymusza wykorzystanie wieloczynnikowych narzędzi analitycznych. Wybrana została tutaj analiza Neighbor-Joining (z zastosowaniem usuwania parami w wypadku brakujących danych) wykonana w programie MEGA 4 (K. Tamura et alii 2007). Jest to metoda pozwalająca obliczyć statystyczną odległość pomiędzy najbliższymi sobie obiektami (liczba zmian na liczbę cech w sekwencji), których bliskość określana jest metodą minimalnej zmiany. Wynikiem zastosowania tej metody jest tylko jedno drzewo filogenetyczne, które zgodnie z algorytmem uznane jest za najbardziej prawdopodobne. W matrycy uwzględniono zróżnicowanie 58 cech obejmujących takie elementy, jak liczba taśm, ukształtowanie i detale wykonania zakończenia, umiejscowienie dekoracji, a także typy zastosowanych stempli oraz dekorację filigranem i granulacją. Zróżnicowanie tych cech przedstawione zostało na Ryc. 4. Analiza pozwoliła uzyskać drzewo filogenetyczne, które rozdziela badane zabytki na dwie odrębne „tradycje”. Jest to drzewo ze statystycznie wygenerowanym korzeniem, zaproponowanym przez program. Drzewo to zostało skonfrontowane z datowaniem względnym zespołów grobowych i depozytów (Ryc. 5) zawierających obręcze omawianych typów. Zakres chronologiczny ich wstępowania w świetle tych datowań obejmuje fazy C1b–C3b. Najwcześniej datowane zespoły grobowe, które można odnosić do fazy C1b znalazły się w początkowych partiach obu głównych rozgałęzień. W wypadku jednej z nich są to inwentarze z Kirkebakkegård (Zelandia, DK), Komorowa (północna Polska), Valløby (Zelandia, DK) i z Pilipek (wschodnia Polska), w wypadku drugiej – inwentarze z grobu 73 z Ryd (Olandia, S), i z grobu 1 z Gunnerupgård (Zelandia, DK). Ponieważ zabytki z czterech pierwszych zespołów wydzielają się na wykresie w odrębną gałąź i przeważają ilościowo, dlatego drzewo zostało ukorzenione właśnie w miejscu wyodrębnienia się tej gałęzi (Ryc. 6). W efekcie ukorzenienia uzyskano trzy główne gałęzie (grupy). Poszczególne grupy rozdzielają się na dalsze gałęzie. Dla uproszczenia opisu zostały one wydzielone mechanicznie jako jednostki dalszej analizy (podgrupy), oznaczone literami alfabetu. Posłużyły one jako moduły w uproszczonym schemacie ukorzenionego drzewa (Ryc. 7). Zarówno na rysunku drzewa jak i wykonanym na jego podstawie schemacie ewolucji omawianych obręczy zaznaczono miejsca wyodrębniania się ich kolejnych „generacji”. Należy jednak podkreślić, że tempo pojawiania się modyfikacji w poszczególnych gałęziach z pewnością nie było jednakowe, mogło też być różne na poszczególnych etapach rozwoju gałęzi. Niemniej, zestawiając informacje odnośnie datowania względnego zespołów z ozdobami omawianego typu z chronologią względną obręczy wynikającą z rozwoju drzewa można zauważyć, że obie sekwencje są ze sobą w ogólnym zarysie zgodne, czyli innymi słowy – zespoły z fazy C1b występują w początkowych etapach rozwoju poszczególnych gałęzi (w dolnej partii drzewa filogenetycznego), zaś zespoły z fazy C3 znajdują się w końcowych ich etapach. Sekwencje te jednak – o czym należy pamiętać – reprezentują dwie różne kategorie. Ta zobrazowana przez drzewo filogenetyczne odnosi się do momentu powstania poszczególnych egzemplarzy, natomiast sekwencja oparta o relatywne datowanie poszczególnych inwentarzy grobowych – do momentu wyłączenia tych obręczy z obiegu kulturowego. Przeniesienie powyższej interpretacji wyników analizy filogenetycznej na mapę pokazuje zróżnicowanie regionalne omawianych obręczy, na które w ogólnym zarysie wskazywały już prace wcześniejszych badaczy. Prezentowane tutaj cztery mapy (Ryc. 28–31) uwypuklają jednak kilka dodatkowych aspektów. Ilustrują one przyjętą tutaj interpretację diagramu filogenetycznego, tj. podział analizowanego zespołu zabytków na trzy grupy i w ich ramach – na podgrupy. W wypadku grup 2 i 3 dokonano też pewnej generalizacji opartej o sekwencję pojawiania się i zanikania niektórych bardziej dystynktywnych cech. Jednocześnie też liniami zaznaczone zostały wynikające z tego diagramu najbliższe odległości statystyczne pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami. Wielkość punktów oddaje też zróżnicowanie rozmiarów analizowanych obręczy (duża sygnatura – bransoleta/naszyjnik, mała – pierścień). Obręcze należące do grupy 1 są nieliczne i występują w dużym rozproszeniu (Ryc. 28). Odległość statystyczna pomiędzy najbliższymi sobie egzemplarzami jest tutaj też stosunkowo duża, zwłaszcza jeśli porównać ją z podobnymi danymi odnoszącymi się do obręczy grup 2 i 3. Najmniejsze odległości w grupie 1 oscylują w granicach 0,07–0,08, pozostałe zaś w granicach 0,10–0,17. Obręcze podgrupy 1A, obejmujące pierścienie mające wiele cech występujących na nieco wcześniejszych i charakterystycznych zwłaszcza dla Jutlandii pierścieniach B.41, znane są z północno-wschodniej Zelandii oraz z Olandii. Obręcze podgrupy 1B, obejmujące zarówno większe obręcze jak i pierścienie, spotykane są na Zelandii, Gotlandii oraz na południe od Bałtyku, tj. na Rugii, Powiślu oraz Podlasiu. Obręcze podgrupy 1C, obejmującej tylko bransolety i naszyjniki, znane są z Olandii i południowo-zachodniej Finlandii. Okres występowania obręczy grupy 1 w zespołach grobowych obejmuje fazę C1b. Egzemplarze odkryte w depozytach można datować jedynie w szerszych ramach faz C1b–C2. W wypadku obręczy grupy 2 pod pomarańczową sygnaturą zgeneralizowane zostało występowanie obręczy podgrup 2A–2C i pod czerwoną – obręczy 2G–2J. W pierwszym wypadku chodzi o obręcze rozwijające się od 2 do 8 generacji, w drugim – o obręcze, których rozwój obejmuje generacje 9–14 (Ryc. 29). Obręcze podgrup 2A–2C występują w fazach C1b i C2. Precyzyjniej datowane zespoły grobowe z obręczami podgrup 2G–2J każą umieszczać je w fazie C2, chociaż szersze datowanie niektórych zespołów w obrębie faz C1b–C2 nie pozwala wykluczyć ich występowania także w fazie C1b. Zielona sygnatura obejmuje obręcze podgrup 2D–2F, a więc obręcze z zaznaczonymi zoomorficznymi zakończeniami, których rozwój zaczyna się w 10 generacji i kończy najpóźniej w 13 generacji. Ich występowanie odnosić można do faz C1b–C2, ewentualnie także do fazy C3. Żółta sygnatura łączy zaś obręcze podgrup 2K–2M, których rozwój daje się prześledzić od 15 po 21 generację. Okres występowania obręczy tych podgrup zamyka się w fazach C2–C3. Odległości pomiędzy najbliższymi sobie egzemplarzami w podgrupach 2A–2C i 2G–2J są stosunkowo niewielkie i wynoszą przeciętnie 0,01–0,05, rzadziej – 0,06–0,08; jedynie sporadycznie wartości te osiągają 0,12–0,13. Obręcze tych podgrup występują najliczniej na Gotlandii, Olandii i wybrzeżu sąsiedniej Smalandii oraz w Upplandii. Pozostałe egzemplarze występują pojedynczo w południowo-zachodniej Finlandii, na Bornholmie, w południowo-zachodniej Skanii, na wschodniej Zelandii, w regionach Bohuslän, Buskerud, Aust-Agder, na północnej i środkowej Jutlandii, północno-wschodniej Fionii, w środkowych Niemczech i na Podlasiu. W wypadku obręczy podgrup 2D–2F odległości pomiędzy najbliższymi sobie egzemplarzami są znacznie większe niż w wypadku podgrup 2A–2C i 2G–2J. Oscylują one w granicach 0,09–0,14; wyjątek stanowią egzemplarze z bagna w Thorsberg, gdzie odległość ta wynosi 0,01. Obręcze te znane są z regionów Uppland, Närke i Bohuslän, Gotlandii, Olandii, wschodniej Zelandii, południowo-wschodniej Fionii i ze stanowiska bagiennego Thorsberg. Odległości pomiędzy najbliższymi sobie egzemplarzami w podgrupach 2K–2M wynoszą przeciętnie 0,05–0,07 choć skrajne wartości wynoszą odpowiednio 0,02 oraz 0,09–0,11. Obręcze te występują stosunkowo licznie na Gotlandii i Olandii. Znane są też z Västmanlandu, południowo-zachodniej Finlandii, wschodniej Skanii, wschodniej Zelandii, Rogalandu i Dolnych Łużyc. Występowanie obręczy grupy 3 przedstawione zostało (Ryc. 30, 31) za pomocą pięciu odrębnych sygnatur, obejmujących odpowiednio podgrupy 3A–3B, 3C–3D, 3E–3K, 3L oraz 3M. Obręcze grupy 3 to głównie pierścienie. Jedynie w podgrupie 3B znalazły się większe egzemplarze w postaci pary bransolet z grobu 2/1949 z Himlingøje na Zelandii. Odległości pomiędzy obręczami podgrup 3A–3B są bardzo małe i wynoszą zazwyczaj 0,00–0,02, rzadziej 0,04–0,07. Obręcze te występują licznie na środkowej i południowo-wschodniej Zelandii, pojedynczo zaś występują na północnej Jutlandii, południowej Fionii, w regionach Västmanland i Hordaland, na stanowisku bagiennym w Thorsberg oraz w Niemczech Środkowych. Ich rozwój obejmuje generacje 3–11. Występują one w kontekście zespołów grobowych z fazy C1b, a zwłaszcza – C2. Prawdopodobnie w podobnych ramach można datować obręcze podgrup 3C–3D, choć przypuszczenie to opiera się tylko na sekwencji filogentetycznej umieszczającej ich rozwój w generacjach 4–6. Odległości pomiędzy najbliższymi sobie egzemplarzami podgrup 3C–3D są znacznie większe niż w wypadku podgrup 3A–3B. Najmniejsze wynoszą 0,06–0,07, największe – 0,11–0,13. Większość tych obręczy pochodzi ze stanowisk wschodniozelandzkich, z Półwyspu Stevns nad zatoką Køge. Tylko jedna znana jest z norweskiego regionu Sogn og Fjordane. W wypadku obręczy podgrup 3E–3K odległości pomiędzy najbliższymi sobie egzemplarzami są bardzo małe i mieszczą się najczęściej w granicach 0,00–0,03, wyjątkowo wartości te wynoszą 0,06 lub 0,13. Obręcze tych podgrup znane są ze wschodniej Zelandii, Bornholmu i północnej Jutlandii. Licznej są też w Västergötlandii i Smalandii. pojedynczo występują również w regionach Madelpad, Buskerund i Rogaland. Rozwijają się one w generacjach 6–17, występując w inwentarzach z faz C2 i C3. Odległości pomiędzy trzema pierścieniami wydzielonymi w podgrupę 3L wynoszą 0,03–0,05 (Ryc. 31). Egzemplarze te pochodzą ze środkowej Zelandii, Aust-Agder oraz z Opplandii. Pojawiają się one w 6 generacji i występują w zespołach z fazy C2. Najbliższe odległości pomiędzy egzemplarzami podgrupy 3M oscylują pomiędzy 0 a 0,03. W pojedynczych wypadkach wartości te są większe wynosząc 0,05 i 0,11. Pierścienie podgrupy 3M znane są liczniej z Jutlandii oraz z regionów Rogaland i Hordaland. Ich znaleziska są rozproszone na wschodniej i południowej Zelandii, w Opplandii, Nord-Trøndelagu, Bohuslänie i Hallandii, na Christiansø i Gotlandii, Hälsingland i w Dolnej Saksonii. Pierścienie te występują często w inwentarzach datowanych stosunkowo szeroko, mieszczących się w ramach faz C1b–C2. Są jednak też i inwentarze datowane węziej, na fazę C2, a w jednym wypadku – na fazy C2b–C3a. Niewykluczone zatem, że chronologię tych pierścieni należy raczej zamknąć w fazie C2, a prawdopodobnie także w fazie C3a. Nie można przedstawić jednoznacznej interpretacji najbliższych związków pomiędzy poszczególnymi obręczami. Analiza filogenetyczna stosowana w naukach biologicznych zakłada istnienie wspólnego „przodka”. W pewnym zakresie założenie jest również adaptowalne do świata idei przekładających się na wyroby kultury materialnej, przy czym bardzo prawdopodobne jest zapożyczenie tej samej idea przez różnych ludzi i wyrażenie jej w przedmiotach wykonanych przez różnych wytwórców, reprezentujących odmienne środowiska kulturowe. W wypadku analizowanego tutaj drzewa może znajdować odzwierciedlenie w takich sytuacjach, w których w obrębie grup i podgrup różnice pomiędzy najbliższymi egzemplarzami są dość duże, co dotyczy obręczy grupy 1 i podgrup 2D–2F. Wówczas jednak należy uwzględnić również i inną interpretację – wykonanie poszczególnych egzemplarzy tych podgrup doraźnie przez tego samego rzemieślnika, ale w większych interwałach czasowych. Stosunkowo duże zróżnicowanie obręczy grupy 1 można by tłumaczyć również ich związkiem z inicjalną fazą występowania określonej idei, która nie uzyskała jeszcze bardziej sformalizowanego, zestandaryzowanego wyrazu. Duże podobieństwo statystyczne pomiędzy porównywanymi obręczami pozwala sądzić, że zostały one wykonane w krótkim czasie (seryjnie?) przez jednego rzemieślnika. Warto przy tym zaznaczyć, że na wynik statystyczny analizy filogenetycznej w obrębie poszczególnych grup, pomimo dużego ogólnego podobieństwa poszczególnych egzemplarzy, mogło mieć wpływ wystąpienie dodatkowych elementów zdobniczych co w konsekwencji plasuje konkretne obręcze w nieco większej odległości od innych, na pierwszy rzut oka bardzo podobnych. Większość obręczy zaliczonych do grupy 1 znana jest ze Skandynawii a tylko trzy egzemplarze pochodzą z obszarów położonych na południe od Bałtyku, gdzie występując w różnych środowiskach kulturowych (krąg nadłabski, kultura wielbarska). Prawdopodobnie zatem genezy tych obręczy należy poszukiwać w południowej Skandynawii, zapewne na dużych wyspach strefy środkowobałtyckiej, tj. na Olandii i Gotlandii. Na rzecz takiego przypuszczenia mogłaby przemawiać centralna pozycja tych wysp w sieci kontaktów jaka rysuje się w wyniku analizy najbliższych powiązań w obrębie grupy 1. Powiązania pomiędzy najbliższymi sobie egzemplarzami w obrębie niektórych podgrup grupy 2 i 3 są wyjątkowo wyraźne. W wypadku podgrup 2A–2C, 2G–2J, 3A–3B, 3E–3K, 3L i 3M, gdzie wartości te oscylują w granicach 0,00–0,05 można z pewnym prawdopodobieństwem przypuszczać, że obręcze te powstały w warsztacie jednego rzemieślnika, w stosunkowo niedługim czasie. Wydaje się prawdopodobne, że obręcze, które dzieli odległość rzędu 0,06–0,08 należy interpretować jako przedmioty zrobione przez tych samych rzemieślników, po dłuższym czasie od wykonania starszych, podobnych obręczy, albo też być dziełem rąk rzemieślnika kolejnej generacji, mającego styczność z wyrobami poprzednika (np. przekazanie know how na drodze relacji mistrz-uczeń?). Oczywiście czas wytworzenia przedmiotu, sugerowany przez następstwo rozgałęzień drzewa filogenetycznego, niekoniecznie musi być tożsamy z czasem wykorzystania tych obręczy w procesie dystrybucji darów i budowania aliansów politycznych. Wpływ na to ma po pierwsze czas włączenia konkretnej obręczy w taki obieg kulturowy oraz długość jego pozostawania w użytkowaniu (czas życia jednostki; przekazanie spadkobiercy). Czas zdeponowania wspomnianych obręczy w ziemi, czy to jako elementów inwentarza grobowego, czy też jako depozytów w środowisku suchym lub wodnym, rzadko jest tożsamy z czasem ich wytworzenia i zapewne także rzadko zbliżony do czasu wprowadzenia ich w obieg. W wypadku omawianych obręczy występujących w kontekście inwentarzy grobowych, które jest nam stosunkowo najłatwiej datować, należałoby zatem brać pod uwagę wiek, w jakim dana osoba otrzymała taką obręcz oraz długość jej życia od tego czasu. Te dane są jednak niemożliwe do precyzyjnego skalkulowania. Wszelkie próby rekonstrukcji tego rodzaju powiązań z natury zatem mają bardzo hipotetyczny charakter a przy tym są zniekształcone wskutek nieuniknionego „spłaszczania” chronologii badanych wydarzeń. Wyniki przedstawionej tutaj analizy skandynawskich złotych obręczy wężowatych stwarzają okazję, aby jeszcze raz powrócić do dyskusji nad koncepcją zreferowaną pokrótce we wstępie. Według tej koncepcji w późnym okresie wpływów rzymskich Zelandia miała stanowić dominujący w południowej Skandynawii ośrodek polityczny, w jakimś stopniu nadrzędny także wobec terenów położonych na południowych wybrzeżach Bałtyku, a nawet – według niektórych autorów – wobec odległych obszarów dzisiejszej zachodniej Ukrainy czy wschodniej Rumunii. Dla opisu tej relacji stosowany jest, podobnie jak dla opisu relacji Cesarstwo Rzymskie-Zelandia – ogólnie zarysowany model „centrum-peryferie”. Jednym z przejawów tej dominacji miałaby być dystrybucja dóbr prestiżowych, wśród których wymieniane są importy prowincjonalnorzymskie i okazałe ozdoby, w tym też złote ozdoby wężowate, którym przypisuje się funkcję wyznacznika rangi społecznej, czy wręcz rangi politycznej w tak rozumianym systemie osobistej zależności. Jako przykład zastosowania takiej interpretacji wspomnianych przedmiotów można przytoczyć zaproponowaną przez Ullę Lund Hansen klasyfikację statusu przedstawicieli najwyższych elit zelandzkich w późnym okresie wpływów rzymskich opartą o analizę materiałów grobowych z tej wyspy. Według tej propozycji osoby o najwyższym statusie cechowałaby obecność w inwentarzu grobowym złotej bransolety kolbowatej (do tej pory na terenie Zelandii stwierdzono je jedynie w pojedynczych inwentarzach męskich). Nieco niższy, podległy status reprezentowałyby pochówki ze złotymi bransoletami wężowatymi i współwystępującymi z nimi często złotymi pierścieniami wężowatymi. Jeszcze niższą rangę wśród elit miałby zaś osoby, których inwentarze grobowe cechuje obecność złotego pierścienia wężowatego i pięć importów rzymskich. Wspomniane złote ozdoby obręczowe występują również poza Zelandią. W takich wypadkach są one postrzegane jako dar dla przedstawicieli elit z innych obszarów i interpretowane jako ślad budowania przez elity zelandzkie aliansów politycznych. Przedstawiona tutaj analiza filogenetyczna tych przedmiotów wskazuje jednak, że wszystkie pięć dużych złotych ozdób obręczowych znalezionych na Półwyspie Stevns najliczniejsze analogie znajduje wśród ozdób obręczowych z Gotlandii, Olandii i południowo-wschodniej części Półwyspu Skandynawskiego. Należy przy tym podkreślić, że na 66 wszystkich znanych egzemplarzy bransolet wężowatych typu skandynawskiego aż 41 pochodzi z tych właśnie obszarów. W kartograficznej metodzie analizy występowania zabytków archeologicznych przyjmuje się, że koncentracja artefaktów badanego typu na jakimś obszarze wskazuje z dużym prawdopodobieństwem na ich pochodzenie z tegoż regionu. Taką interpretację można by zatem przyjąć również i w wypadku wspomnianych bransolet wężowatych, uznając je tym samym za typowe dla Gotlandii, Olandii i południowo-wschodniej części Półwyspu Skandynawskiego. Odnosząc tę obserwację do przedstawionego wyżej modelu interpretacji stosunków społeczno-politycznych bransolety te należałoby zatem postrzegać nie jako materialny ślad inicjatywy politycznej elit zelandzkich, lecz jako przejaw aktywności wyższych warstw społeczeństw zachodniej części strefy środkowobałtyckiej. Z tych obszarów znane są również podobne ozdoby obręczowe wykonane ze stopów miedzi, co tym bardziej przemawia na rzecz ich lokalności w strefie środkowobałtyckiej. I tak, złota bransoleta z datowanego na fazę C1b grobu podkurhanowego z Valløby – najbogatszego późnorzymskiego grobu męskiego na Zelandii – najlepsze analogie znajduje wśród obręczy z Olandii i Gotlandii oraz innych, nawiązujących do egzemplarzy z tych wysp. Podobnie pierścień z grobu męskiego 1/1894 z Himlingøje z faz C1b–C2a nie ma analogii na Zelandii, ale kilka w centralnej Szwecji. Do tej gałęzi drzewa, którą wiązać można z zachodnią częścią strefy środkowobałtyckiej należą również pierścień z grobu 1 z Gunnerupgård, bransoleta z grobu 3/1977 z Himlingøje oraz naszyjnik z grobu męskiego A z Varpelev, z Zelandii, datowanych odpowiednio na fazy C1b, C2, i C3a. Podobnie najbliższą analogię na Olandii ma pierścień z bogatego grobu męskiego z fazy C1b z Kirkebakkegård z północno-wschodniej Zelandii. Wszystkie duże złote obręcze z wężowatymi zakończeniami znane z grobów wschodniozelandzkich i trzy wymienione pierścienie wydają się być zatem wyrobami obcymi. Ich obecność na Zelandii obejmuje zatem cały okres od fazy C1b do fazy C3b. Jedynymi złotymi ozdobami obręczowymi, które wytwarzane były na Zelandii, są pierścienie wężowate typu Beckmann 39a–c (tutaj podgrupy 3A–3K), bowiem tylko ich znaleziska tworzą na Zelandii wyraźną koncentrację. Pod względem formalnym ich najwcześniejsze egzemplarze (podgrupy 3A i 3B) wykazują ścisły związek z dwoma złotymi bransoletami wężowatymi pochodzącego z najbogaciej wyposażonego grobu kobiecego z późnego okresu wpływów rzymskich na Zelandii, tj. z datowanego na fazę C2a grobu 2/1949 z Himlingøje. Te zaś posiadają znajdują bliskie analogie stylistyczne w bransoletach z depozytów w Tuna w Upplandii i Vestringe na Gotlandii, należących do grupy 2 (Ryc. 39). Wydaje się zatem, że również lokalny, zelandzki symbol statusu ma korzenie w ozdobach obręczowych z zachodniej części strefy środkowobałtyckiej. Należy zatem jeszcze raz podkreślić, że jeśli założymy, iż pierścienie podgrup 3A–3K stanowią wyrób zelandzki, i że były one oznaką władzy politycznej, a także że ich obraz archeologiczny jest wynikiem budowania przez elity zelandzkie systemu zależności społecznych, wówczas opierając się na tym samym modelu musimy przyjąć, że duże obręcze znalezione w grobach elit zelandzkich z późnego okresu wpływów rzymskich stanowią ślad zależności od elit zachodniej części strefy środkowobałtyckiej. Istotne znaczenie dla dotychczasowej argumentacji wskazującej na wiodącą rolę zelandzkich elit z regionu Stevns w Europie Północnej mają także złote bransolety kolbowate, interpretowane jako interregionalny znak najwyższej pozycji społecznej w społecznościach germańskich z późnego okresu wpływów rzymskich i okresu wędrówek ludów. Pod koniec okresu przedrzymskiego i we wczesnym okresie wpływów rzymskich występują one – jako wyznacznik statusu – w grobach sarmackich strefy północnopontyjskiej. Jako najwcześniejszy przykład takiej bransolety poza wspomnianym środowiskiem nomadzkim uważana była obręcz ze wspomnianego grobu męskiego 1/1894 z Himlingøje, datowanego na fazy C1b–C2a (zawierającego również typowy dla zachodniej części strefy środkowobałtyckiej pierścień podgrupy 2F). W efekcie przyjęto, że właśnie wschodnia Zelandia stanowiła pierwszy w Europie Północnej i Środkowej obszar przyswojenia tego symbolu z kręgu kultur sarmackich. Jednak depozyt z Bolarve na Gotlandii sprawia, że należałoby rozważyć tutaj inną możliwość. Zawierał on, oprócz złotej bransolety kolbowatej, także złotą bransoletę wężowatą typu pomorskiego typową dla faz B2b–C1a (typ Wójcik III). Taka kompozycja tego depozytu sprawia, że za najwcześniejszy obszar recepcji złotych bransolet kolbowatych w północnoeuropejskim Barbaricum należałoby uznać nie Zelandię, a raczej Gotlandię. W tym kontekście bardzo interesująca jest mapa występowania innych złotych bransolet typu pomorskiego, których znaczenie jako symbolu statusu może być z dużym prawdopodobieństwem postrzegane podobnie jak w wypadku późniejszych złotych wężowatych ozdób obręczowych. Na dziewięć znanych egzemplarzy żaden nie pochodzi jednak z Zelandii, natomiast wzorzec ich rozprzestrzenienia eksponuje duże znaczenie obszarów dzisiejszej Szwecji w ponadregionalnym powiązań elit już w samych początkach późnego okresu wpływów rzymskich. Podkreślić również należy, że oprócz złotych wężowatych ozdób obręczowych grupy 2 w strefie środkowobałtyckiej stosunkowo licznie występują złote naszyjniki o tordowanej obręczy i gruszkowatym zapięciu – innego, datowanego na fazy C1b i C2 przedmiotu interpretowanego jako symbolu statusu. Podobnie jak w odniesieniu do wcześniejszych złotych bransolet wężowatych typu pomorskiego, również i w tym wypadku widać wyraźne związki pomiędzy terenami dzisiejszej Szwecji (choć z inaczej rozłożonymi skupiskami ich znalezisk) a północną częścią kultury wielbarskiej fazy cecelskiej; również te przedmioty te nie występują na Zelandii. Specjalna pozycja Gotlandii, Olandii i wschodniej części kontynentalnej Szwecji widoczna jest także w ilości złota w późnym okresie wpływów rzymskich, a także w sposobie jego dystrybucji w tych regionach. Największa ilość złota, które dzięki formalnej analizie wykonanych z niego przedmiotów można wiązać z tym okresem, znana jest z Gotlandii i Olandii, następnie zaś ze wschodniej części kontynentalnej Szwecji oraz z Zelandii i Fionii (Ryc. 44A). W wypadku Fionii należy jednak podkreślić, że dużą część dystynktywnych chronologicznie form znanych z tej wyspy należy datować nie wcześniej niż na fazę C3. Co więcej, można zaobserwować różnice pomiędzy obszarami dzisiejszej Danii a zachodnią częścią strefy środkowobałtyckiej w zakresie wzorca dystrybucji złota w obrębie tych regionów jak i sposobów jego deponowania. O ile ilość złota znana z Zelandii jest porównywalna np. z tą znaną z Olandii, o tyle wyroby ze złota to zazwyczaj małe przedmioty, podczas gdy te znane z Olandii, Gotlandii i wschodniej części kontynentalnej Szwecji – duże (Ryc. 44:B.C). Na Zelandii znacznie częściej są to pierścienie, i występujące nawet w ubożej wyposażonych grobach, podczas gdy w zachodniej części strefy środkowobałtyckiej są to zazwyczaj bransolety i naszyjniki, spotykane w depozytach lub rejestrowane jako znaleziska luźne, a tylko wyjątkowo w inwentarzach grobowych (Ryc. 41). Innymi słowy – fragmentacja i rozprzestrzenienie złota na Zelandii są znacznie większe niż w zachodniej części strefy środkowobałtyckiej. Opierając się na modelu dystrybucji dóbr prestiżowych można przypuszczać, że elity zelandzkie mocno inwestowały w utrzymanie silnego, spójnego lokalnego systemu zależności poprzez rozdział darów daleko w dół drabiny społecznej na samej wyspie. Dystrybucja takich dóbr w zachodniej części strefy środkowobałtyckiej wskazywałaby zatem na ich znacznie większą kumulację w rękach najwyższych elit, aktywnych w budowaniu rozległej sieci aliansów ponadregionalnych. Niemniej jednak Zelandia nadal pozostaje tym obszarem, który na tle innych regionów Skandynawii wyróżnia się w fazach C1b–C2 bardzo dużą liczbą importów prowincjonalnorzymskich (Ryc. 44:D). Odgrywały one tutaj ogromną rolę w wyrażeniu prestiżu w obrządku pogrzebowym. W najbogatszych grobach na Zelandii w tym okresie występuje przeciętnie sześć do dziewięciu naczyń prowincjonalnorzymskich, zaś dla porównania – na Jutlandii jest to przeciętnie jedno naczynie, zaś w sąsiedniej Skanii współczynnik ten wynosi 0,3–1 (Ryc. 37). Warto też zaznaczyć, że na Zelandii importowane naczynia występują też w jednym lub dwóch egzemplarzach w grobach o niskim standardzie wyposażenia, co wskazuje na relatywną „taniość” tych przedmiotów na tej wyspie. Zgodnie z koncepcją Ulli Lund Hansen importy rzymskie miały by być redystrybuowane z ośrodka władzy na Półwyspie Stevns nie tylko w dół drabiny społecznej na Zelandii, ale też i wśród elit innych obszarów. Wyjątkowość Zelandii wyrażona w dostępności prestiżowych zasobów wyraża się wyraźnie również w rodzaju metali używanych do wykonywania nie tylko dużych, ozdobnych zapinek, ale także i ich małych, powszechniej występujących form. Ciekawe jest, że elementy konstrukcyjne zelandzkich fibul rozetkowych z faz C1b–C2 wykonane są ze srebra, co odróżnia je m.in. od typowych dla Jutlandii odmian, gdzie zarówno kabłąk jak i tarczki wykonane są z tańszego materiału, czyli ze stopów miedzi. To samo dotyczy wczesnych, datowanych na fazę C2 fibul swastykowych, których tarczki podstawowe i inne elementy konstrukcyjne zrobiono ze srebra. „Taniość” srebra na Zelandii w fazach C1b i C2 widoczna jest także w wypadku analizy surowca, z jakiego robiono „zwykłe” zapinki występujące powszechnie na tej wyspie. Dominujące tutaj w tym okresie fibule MP.II–III aż w 54% przypadków wykonane są ze srebra, pozostałe zaś ze stopów miedzi (Ryc. 45:A). Jeśli zaś spojrzeć na charakterystyczne w fazie C1b i C2a fibule MP.IIA, to aż 83% egzemplarzy wykonanych zostało ze srebra, reszta – ze stopów miedzi (Ryc. 45:B). Dla kontrastu można przywołać tutaj podobne obliczenia odnoszące się do fibul srebrnych MP.II–III z Jutlandii, gdzie w całym zbiorze stanowią one 21% (Ryc. 45:C). Wielkość ta jest taka sama w odniesieniu do najbardziej typowych dla Jutlandii fibul z faz C1b–C2, a mianowicie zapinek MP.IIIB (Ryc. 45:D). Jakkolwiek nowsze studia nad metalowymi elementami bogatego stroju kobiecego w Skandynawii wskazują, że wiele jego elementów łączonych dotychczas z Zelandią w istocie wiązać należy z innymi regionami, to i tak wydaje się, że ozdobne elementy tego stroju, takie jak fibule rozetkowe, mogły stanowić inspirację dla pojawienia się podobnych zapinek w innych regionach Skandynawii (zwłaszcza na Jutlandii i na Bornholmie). Nadal wskazywałoby to na duże znaczenie elit zelandzkich, znajdujące wyraz w adaptacji sposobu ich autoprezentacji przez elity sąsiednich regionów Europy Północnej. Jako dość prawdopodobna jawi się zatem hipoteza, iż naśladownictwo to stymulowane było przez prestiż, jakim cieszyli się członkowie wyższych warstw społecznych Zelandii. W kontekście elementów bogatego stroju kobiecego z faz C1b i C2 ciekawe jest też, że większość fibul z napisami runicznymi z tego okresu znaleziono na Zelandii. Jeśli występują one poza tą wyspą, to są to najczęściej fibule typowe dla Zelandii. Interpretacja funkcji tych napisów jest przedmiotem dyskusji, niemniej sam fakt pojawienia się pisma w połączeniu z elementami przynależnymi do świata kobiecego jest bardzo interesujący, zważywszy, że większość przykładów pisma związana jest jednak ze światem męskim. Jeśli założymy, że złote bransolety, naszyjniki i pierścienie stanowią oś rekonstrukcji sieci powiązań politycznych w Europie Północnej, to siłą rzeczy trudno nie zastanawiać się, dlaczego właśnie Zelandia wydaje się mieć najsilniejsze powiązania z Cesarstwem Rzymskim, a nie np. Gotlandia czy też Olandia? Najprostszym wyjaśnieniem mogłaby tu być odległość. W takim wypadku łatwo jednak wskazać i innych kandydatów do takiej pozycji, ciągle zresztą pozostawałoby pytanie o przyczyny wyboru. Dwa dalsze wyjaśnienia, jakie spotykamy w literaturze przedmiotu, to handel z prowincjami rzymskimi i kontakty dyplomatyczne. Pierwsze z nich zakłada, że mieszkańcy Zelandii mieli coś atrakcyjnego do zaoferowania w wymianie ze stroną rzymską. Wskazuje się tutaj na bursztyn, futra, miód, tusze zwierzęce, czy też zboże. Trudno jednak znaleźć silną argumentację dla tych propozycji, ponieważ bursztyn nie występuje obficie na Zelandii, a inne wymienione dobra były dostępne dla Rzymian w bliższych lokalizacjach. Alternatywne wyjaśnienie zwraca uwagę na możliwość, że obfitość importów rzymskich na Zelandii jest rezultatem jej klientelnej zależności od Cesarstwa Rzymskiego. Można tutaj odnieść się do przykładów podobnego rodzaju relacji wiążących elity plemion barbarzyńskich żyjących poza limesem z administracją rzymską. Pojawia się jednak pytanie, jaki rodzaj korzyści przynosiłby Rzymianom sojusz z tak odległym i słabym partnerem? Wszakże Rzym nie wybrał najsilniejszego partnera w regionie. Niewykluczone zresztą, że dopiero silniejsze powiązania z Cesarstwem wykreowały znaczenie Zelandii, która - na tle innych części Europy Północnej - we wczesnym okresie wpływów rzymskich stanowiła raczej marginalny obszar napływu importów prowincjonalnorzymskich. Szukając odpowiedzi na to pytanie można by hipotetycznie przypuścić zmianę w rzymskiej percepcji sytuacji politycznej w Barbaricum po wojnach markomańskich – to znaczy mniej więcej w czasie, kiedy wykrystalizowało się wschodniozelandzkie centrum władzy. Ponieważ wiemy, że Rzymianie dociekali, jakie były przyczyny tego konfliktu militarnego (ówcześni historycy uznali, że była to migracja Longobardów i Obiów na południe), to możemy przypuszczać, że mogli też podejmować próby kontroli równowagi sił pomiędzy plemionami Europy Północnej, tak aby w przyszłości uniknąć eskalacji lokalnych wojen. Należy wspomnieć, że także wiele danych archeologicznych wskazuje, iż wojny markomańskie stanowiły część szerszych, czasami prawdopodobnie gwałtownych procesów gospodarczych, społecznych i politycznych prowadzących do migracji grup ludzkich, które zaczęły się gdzieś w zachodniej i centralnej części Basenu Morza Bałtyckiego oraz Półwyspu Jutlandzkiego. Jednym z takich przykładów mogą być zmiany zasięgu kultury wielbarskiej, najpierw w kierunkach zachodnim i południowym, później zaś – w na tereny dzisiejszej wschodniej Polski i zachodniej Ukrainy. Należy też przypuszczać, że w procesie tych zmian jakiś udział mieli także mieszkańcy Västergötlandii, Östergötlandii, Upplandii, wschodniej Skanii i Gotlandii, co sugerują spotykane tam pojedynczo wspominane już bransolety wężowate typu pomorskiego, w tym także złote, znane również ze stanowisk położonych w pobliżu limesu środkowodunajskiego. W wypadku południowo-wschodniego kierunku powiązań zachodniej części strefy środkowobałtyckiej zastanowić się należy nad znaczeniem elit tego właśnie obszaru w przemianach osadniczych o charakterze migracyjnym związanych z kulturą wielbarską. Związki zachodniej części strefy środkowobałtyckiej ze środowiskiem kultury wielbarskiej, ale także i z innymi obszarami kulturowymi, są widoczne także w fazach C1b i C2 w obrazie rozprzestrzenienia niektórych typów złotych ozdób obręczowych. W odniesieniu do kultury wielbarskiej wskazać można raz jeszcze na obecność pojedynczych pochówków ze złotymi bransoletami lub pierścieniami wężowatymi mieszczącymi się w grupie 2, czy też złotymi naszyjnikami o gruszkowatym zapięciu i tordowanej obręczy. Znaleziska te znane są z obszaru położonego na wschód od dolnego biegu Wisły, z Pojezierza Chełmińskiego, Pojezierza Iławskiego, Podlasia i Ziemi Lubuskiej. Trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czy stanowią one ślad fizycznej obecności na tych terenach przedstawicieli elit pochodzących z Gotlandii, Olandii lub południowo-wschodniej części Półwyspu Skandynawskiego, czy też są raczej wyrazem wymiany darów prestiżowych lub też ich rozdawnictwa. Biorąc pod uwagę migracyjny charakter przemian zachodzących w kulturze wielbarskiej na przełomie wczesnego i późnego okresu wpływów rzymskich oraz w późnym okresie wpływów rzymskich, można rozważać tę pierwszą ewentualność. Zwracając uwagę na obecność w środowisku kultury wielbarskiej złotych ozdób obręczowych typowych dla zachodniej części strefy środkowobałtyckiej podkreślić należy jednocześnie brak takich ozdób, które wiążą się z Zelandią (pierścienie B.39) czy też ze strefą jutlandzko-norweską (pierścienie B.18). Zwrócić trzeba uwagę, że są one rzadkie również w strefie środkowobałtyckiej. Należy zatem przypuszczać, pomimo iż Zelandia w połowie II wieku n.e. nie stanowiła najsilniejszej siły politycznej w Basenie Morza Bałtyckiego, że elity tej wyspy mogły stanowić właściwy cel rzymskiej polityki. Idąc tym torem myślenia powinniśmy przyjąć, że to Cesarstwo Rzymskie było źródłem specjalnej pozycji Zelandii, i że w wykreowało ją jako przeciwwagę dla dotychczasowych silnych graczy lokalnej, wokół bałtyckiej polityki. Występowanie niektórych, wspominanych wyżej złotych ozdób zdaje się sugerować, że były nimi m.in. populacje zamieszkujące Olandię, Gotlandię i wschodnią część Półwyspu Skandynawskiego. Co więcej, występowanie złotych obręczy grupy 1 i 2 w inwentarzach grobowych wschodniozelandzkiego ośrodka władzy w późnym okresie wpływów rzymskich wskazuje na drugi, zachodni kierunek oddziaływań elit zachodniej strefy środkowobałtyckiej. Są one widoczne również dalej na zachód, na Półwyspie Jutlandzkim. W wypadku północnej Jutlandii ich śladem jest złota bransoleta wężowata grupy 2 znaleziona w wyposażeniu jednego z grobów z obszaru Vendsysselu; pojedyncze pierścienie tej grupy znane są także z Himmerlandu i Søhøjlandet. Niewykluczone, że pojawienie się tutaj takich obręczy może być świadectwem zainteresowania elit zachodniej części strefy środkowobałtyckiej kontaktami dyplomatycznymi z elitami tego obszaru. Przyczyną ich nawiązania mogło być (epizodyczne?) dążenie do uzyskania okazjonalnego bądź trwalszego dostępu do prowadzącej na zachód arterii komunikacyjnej Limfjordu. Wydaje się prawdopodobne, że z wcześniejszym odcinkiem tego szlaku komunikacyjnego łączą się pojedyncze znaleziska dalszych ozdób obręczowych typowych dla zachodniej części środkowobałtyckiej, znane z południowo-wschodniej i południowo-zachodniej Skanii, z Bornholmu i północno-wschodniej Fionii (Ryc. 46). Związane z zachodnią częścią strefy środkowobałtyckiej złote bransolety wężowate grupy 2, a także złote naszyjniki z gruszkowatym zapięciem i tordowaną obręczą, występują pojedynczo również w depozytach uzbrojenia i oporządzenia jeździeckiego ze wschodniej części Półwyspu Jutlandzkiego (Thorsberg, Illerup A, Proskjær). Ich obecność w tychże depozytach mogłaby świadczyć (choć nie musi – na temat innej możliwości por. niżej), że zainteresowanie elit zachodniej części strefy środkowobałtyckiej obszarem Półwyspu Jutlandzkiego miało nie tylko pokojowy aspekt. Występujące na tych stanowiskach elementy stroju wskazują, że armie najeźdźców, których wyposażenie tutaj złożono, nie wywodziły się z jednego, określonego regionu Barbaricum, a raczej stanowiły złączone aliansami kontyngenty wojowników o różnym, w tym również jutlandzkim pochodzeniu. Stąd też wspomniane bransolety i naszyjniki z jutlandzkich stanowisk bagiennych mogą poświadczać jedynie współudział przedstawicieli elit zachodniej części strefy środkowobałtyckiej w owych zakończonych niepowodzeniem przedsięwzięciach wojennych, nie dowodzą jednak, że były one inspiratorami tych działań. Jutlandia nie musiała być zresztą docelowym terenem tych działań, a jedynie strefą przemieszczania się takich mieszanych kontyngentów. Wspomniane zdarzenia należałoby zatem postrzegać jako część szerszego zjawiska, którego owocem mogła być m.in. poświadczona w antycznych źródłach pisanych konsolidacja w III wieku n.e. dużych związków plemiennych i ich niszczycielskie najazdy na prowincje rzymskie. Z drugiej jednak strony równie dobrym wytłumaczeniem dla obecności w tych depozytach elementów wymienionych depozytach przedmiotów pochodzących z różnych części Skandynawii jest lokalny, jutlandzki konflikt o władzę w regionie, angażujący także sojuszników z sąsiednich regionów. Teza ta mogłaby wyjaśniać obecność w niektórych z tych depozytów bogato zdobionych elementów uzbrojenia i związanego z nimi oporządzenia osobistego wojowników, pod względem dekoracji znajdujących dobre odpowiedniki w zdobieniu zapinek z jutlandzkich grobów kobiecych, czy też pasów z bogato wyposażonych grobów odkrytych w sąsiedztwie Zatoki Kilońskiej, w Neudorf-Bornstein. Ostatnio wymienione cmentarzysko, datowane na fazy C1b–C3, jest istotne dla omówienia powiązań zachodniej części strefy środkowobałtyckiej w tej części Europy Północnej. Znajduje się ono na obszarze (Angeln oraz tereny przyległe doń od zachodu i południa), na którym wyróżniana jest grupa kulturowa o cechach północnonadłabskich, charakteryzująca się pewnymi elementami wskazującymi na kontakty z Fionią i południową Jutlandią. W inwentarzach dwóch grobów z tej nekropoli wystąpiły złote naszyjniki obręczowe, które interpretować można jako wyznaczniki wysokiej pozycji społecznej. Jeden z nich, pochodzący z datowanego na fazę C2 grobu 7, należy do typu z gruszkowatym zapięciem i tordowaną obręczą, który jest charakterystyczny dla centrów władzy zachodniej części strefy środkowobałtyckiej. Przypuszczalnie naszyjnik ten trafił tutaj właśnie z tamtego regionu, w ramach dystrybucji lub wymiany przedmiotów prestiżowych, na przykład jako dar dla przedstawiciela miejscowej arystokracji. Niewykluczone, że teren ten leżał na innym szlaku komunikacyjnego, mającym znaczenie dla realizacji interesów przedstawicieli elit zachodniej części strefy środkowobałtyckiej. Hipotezę tę wspierają inne znaleziska ozdób obręczowych związanych z centrami władzy strefy środkowobałtyckiej, rozlokowanymi wzdłuż tego domniemanego szlaku – na Bornholmie, na Zelandii w regionie Stevns, na Lollandii i na południowo-wschodniej Fionii. Domniemaną trasę tego szlaku można rekonstruować także na podstawie późniejszych, średniowiecznych informacji o przebiegu dróg morskich w zachodniej strefie Basenu Morza Bałtyckiego. Południowo-zachodni kierunek zainteresowań elit zachodniej części strefy środkowobałtyckiej poświadczają pojedyncze egzemplarze złotych bransolet wężowatych grupy 2 z Saksonii-Anhaltu, Turyngii i Dolnych Łużyc (Ryc. 46). Zachodni i południowo-zachodni kierunek powiązań zachodniej części strefy środkowobałtyckiej oczywiście musi prowadzić do pytania, co było powodem (lub powodami) szukania tak dalekosiężnych kontaktów? Częściową odpowiedzią na to pytanie mogłaby być przyciągająca siła głównego centrum kulturowego i gospodarczego w ówczesnej Europie, czyli Cesarstwa Rzymskiego. Istotne mogą być tutaj informacje dostarczane przez antyczne źródła pisane, które mówią o zwiększeniu się w III i IV wieku częstotliwości łupieżczych najazdów grup barbarzyńskich na prowincje Cesarstwa Rzymskiego. Ze źródeł tych wyłania się obraz mówiący o konsolidacji dużych „związków plemiennych” takich jak Alamanowie, Frankowie czy Sasi. Są one zazwyczaj postrzegane w literaturze przedmiotu jako amalgamat ludów, wymienianych wcześniej przez pisarzy antycznych na terenach uformowania się tychże „związków plemiennych”. Interpretację tę wspierają dostarczane przez archeologię dane odnośnie do charakteru kulturowego i stabilności lub destabilizacji struktur osadniczych na tych obszarach. W świetle danych archeologicznych nie można wykluczyć, że jakąś rolę we wspomnianych procesach konsolidacji owych „związków plemiennych” odegrali również przybysze z Północy. Interesującym świadectwem tych procesów jest zwłaszcza bogato wyposażony grób męski z fazy C2 z Emersleben (gr. 2), w Niemczech Środkowych, w którego inwentarzu obok typowej dla zachodniej części strefy środkowobałtyckiej bransolety grupy 2 wystąpił także aureus Postumusa, jednego z cesarzy galijskich. Pochówek ten należy zatem do grupy środkowoniemieckich bogato wyposażonych grobów z monetami władców krótkotrwałego Cesarstwa galijskiego (260–273). Przypomnieć warto, że groby te łączy się często z informacją zachowaną w żywocie Wiktorinusa (SHA, Tyranni triginta 6,3) o auxilia Germanorum: zaciężnych oddziałach germańskich, które miały być wykorzystane przez tego cesarza w walce przeciw legalnemu cesarzowi Galienowi. Inwentarz z Emersleben łączy zatem w sobie wątek skandynawski z wątkiem działań militarnych bliżej nieokreślonych zaciężnych oddziałów germańskich operujących w granicach Cesarstwa. Jednocześnie może on posłużyć jako ilustracja drugiej interpretacji odosobnionego występowania złotych ozdób obręczowych. Ponieważ są one najczęściej uznawane za przedmioty będące elementem systemu wymiany i redystrybucji darów, to mężczyznę pochowanego w grobie 2 z Emersleben należałoby traktować albo jako przedstawiciela wyższych warstw społecznych regionu, gdzie ozdoba ta powstała, albo też ich sojusznika lub klienta otrzymującego kosztowny dar. Na tę drugą możliwość wskazuje orientacja jamy grobowej na osi W-E, co odbiega od normy obowiązującej w tym czasie zarówno w dzisiejszych Niemczech Środkowych jak i w zachodniej części strefy środkowobałtyckiej. Najbliższy obszar, gdzie taka orientacja jamy grobowej na osi W-E jest typowa, to Jutlandia, gdzie również – jak wspomniano wyżej – pojawiają się złoty obręczowe typowe dla zachodniej części strefy środkowobałtyckiej. Ten kierunek powiązań strefy środkowoniemieckiej widoczny jest także w obecności pojedynczych, typowych dla Jutlandii elementów bogatego stroju kobiecego, które mogą być śladem powiązań egzogamicznych pomiędzy przedstawicielami elit obu tych szeroko zakreślonych regionów. Bardziej szczegółowa interpretacja kontekstu występowania złotych ozdób obręczowych typowych dla zachodniej części strefy środkowobałtyckiej na oddalonych od niej obszarach nie zmniejsza jednak wrażenia rozległości i wielokierunkowości powiązań elit tej strefy. Analizując statystycznie najbliższe powiązania pomiędzy obręczami charakterystycznymi dla zachodniej części strefy środkowobałtyckiej przedstawione na mapie 29 można podejmować próby uszczegóławiania wniosków odnośnie do związków pomiędzy poszczególnymi regionami. Patrząc jednak na bardziej generalny obraz trzeba stwierdzić, że wyraźnie rysują się tu dwa kierunki – jeden bardzo wczesny, sięgający przynajmniej początku późnego okresu wpływów rzymskich, południowo-wschodni, prowadzący w stronę obszarów kultury wielbarskiej, drugi zaś, zachodni i południowo-zachodni, związany ze szlakami prowadzącymi przez ważne arterie komunikacyjne na Półwyspie Jutlandzkim. Odziaływania Zelandii rekonstruowane na podstawie podobnego typu złotych ozdób obręczowych wydają się być natomiast ukierunkowane raczej na sąsiednie obszary Skandynawii, co można traktować jako pośrednią przesłankę na rzecz hipotezy widzącej w elitach tej wyspy wykreowaną przez Rzymian siłę mającą wiązać inne polityczne ugrupowania Europy Północnej, z punktu widzenia rzymskiej dyplomacji nieprzyjazne. - Źródło:
-
Wiadomości Archeologiczne; 2021, LXXII, 72; 3-91
0043-5082 - Pojawia się w:
- Wiadomości Archeologiczne
- Dostawca treści:
- Biblioteka Nauki