Informacja

Drogi użytkowniku, aplikacja do prawidłowego działania wymaga obsługi JavaScript. Proszę włącz obsługę JavaScript w Twojej przeglądarce.

Wyszukujesz frazę "church art" wg kryterium: Temat


Wyświetlanie 1-2 z 2
Tytuł:
Muzyka czy „pioseneczki łatwe i modne”? Spojrzenie na muzyczną sztukę w liturgii w oparciu o wybrane wypowiedzi Josepha Ratzingera – Benedykta XVI
Autorzy:
Kurnik, Krzysztof
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/668831.pdf
Data publikacji:
2015
Wydawca:
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie
Tematy:
Benedict XVI
Joseph Ratzinger
art
music
easy and fashionable songs
the church
liturgy
Benedykt XVI
sztuka
„łatwe i modne pioseneczki”
Kościół
muzyka liturgiczna
Opis:
The Constitution on the Sacred Liturgy draws attention to the treasury, which the musical heritage of the Church is, and encourages to give this treasury a due care. Among the gems this musical treasure of the People of God contains, at the first place is a Gregorian chant, named by the Fathers of Vatican II as its own singing of the Roman liturgy.  This document has expressed a great concern of the Church so as not to lose the great music within the space of our churches, this music that deserves to be called art. Hereby the Constitution on the Liturgy belongs to the teaching of the Church which emphasizes the role of music. This teaching has been introduced in the twentieth century by Pope Pius X in his Motu Proprio Inter pastoralis officii sollicitudines, issued November 22, 1903. In this document qualities of sacred music were identified, which are holiness, universality and perfection of form. In the light of this document these qualities are possessed, above all, by the Gregorian chant and  the classic polyphony. In this way we can see how tremendously important was quality of the art of music in the liturgy for the church at the beginning of twentieth century. Unfortunately we are still far from these ideals. Joseph Ratzinger in an interview conducted by Vittorio Messori, sadly observes that the place of great musical art has been taken by songs easy and fashionable. It has happened so, as the Cardinal noticed, to make liturgy allegedly more understandable and accessible to all. The Cardinal emphatically emphasizes that the affordability of the liturgy does not mean the immediate intelligibility of trivial matters. The way of understanding the liturgy is the way of intellectual and spiritual development. It can not to be that under the guise of making the liturgy more understandable, also with the help of music, we trivialize it. This happens, when we allow to enter the space of liturgy banality with  easy and fashionable songs. The diagnosis of the Prefect of the Congregation for the Doctrine of the Faith of that time remains valid, although 30 years have passed since its producing. In many ecclesial communities easy and fashionable songs are still performed and promoted instead of musical art. The Cardinal warns that the Church confining to this kind of music falls into incompetence and becomes useless. Referring to the Roman Singer, Benedict XVI points to the relationship between vitality of the of faith and the vitality of culture which was born from the faith. The dying musical culture of the Church is seen in this light as an ominous sign of the agony of faith in human hearts. Recalling the story of the conversion of St. Augustine, Benedict XVI notes that one of the factors that prompted the heart of later bishop of Hippo to embrace the faith, it was the beauty of music resounding in Milan at the time of Saint Ambrose. Great, full of artistry, music is characterized by the power which can induce people to conversion. The music, in Ratzinger’s understanding,  is also an eloquent apology for the Church's history, next to the saints’ testimonies of lives. The Cardinal points also to the full dynamic force which lifts man to God in a beauty of musical art. In his views Joseph Ratzinger often emphasizes the cosmic dimensions of the liturgy, which is reflected in the singing of Sanctus. This cosmic dimension in which we leave our meager groups for a great community including heaven and earth, can be attributed only to great artistic music, not to easy and fashionable songs. Cardinal Ratzinger offers firm criticism of aesthetic elitism, which by making music art for art's sake restricts access for a small group of listeners, as well as of pastoral pragmatism, which by turning toward easy and fashionable songs makes music a merchandise on demand and the musical epitome of kitsch,  making the church trivialize the faith. Joseph Ratzinger indicates that the reform of the liturgy introduced by Vatican II aimed at an interior renewal, based on deeper awareness and fuller meeting with God. The music serves this renewal only if it is a real art. Therefore we need to take care about such music because thanks to it the work of revival of the liturgy is still continued.
Konstytucja o liturgii Sacrosantium concilium zwraca uwagę na skarbiec, jakim jest dziedzictwo muzyczne Kościoła, i zachęca, by otoczyć ten skarbiec należna troską. Wśród klejnotów znajdujących się w tym muzycznym skarbcu Ludu Bożego na pierwszym miejscu znajduje się chorał gregoriański, nazwany przez ojców soborowych własnym śpiewem liturgii rzymskiej. W tym soborowym dokumencie wyrażona została wielka troska Kościoła, by w przestrzeni naszych świątyń nie zabrakło wielkiej muzyki, takiej, która zasługuje na miano sztuki. W ten sposób konstytucja o liturgii wpisuje się w nauczanie Kościoła podkreślające rolę muzyki, które w XX wieku zapoczątkował w swoim motu proprio Inter pastoralis officii sollicitudines wydanym 22 listopada 1903 roku papież Pius X. W tym dokumencie zostały wskazane przymioty muzyki kościelnej, którymi są świętość, powszechność i doskonałość formy. W świetle tego dokumentu te cechy posiada przede wszystkim chorał gregoriański i klasyczna polifonia. W ten sposób możemy dostrzec, jak wielką wagę od początku XX wieku przywiązywano w Kościele do jakości sztuki muzycznej w liturgii. Niestety wciąż daleko nam do tych ideałów. Joseph Ratzinger w wywiadzie, który przeprowadził Vittorio Messori, ze smutkiem zauważa, że miejsce wielkiej sztuki muzycznej zajęły „pioseneczki łatwe i modne”. Stało się tak, by jak zauważa kardynał, liturgię uczynić rzekomo bardziej zrozumiałą i dostępną dla wszystkich. Kardynał dobitnie podkreśla, że przystępność liturgii nie oznacza bezpośredniej zrozumiałości spraw banalnych. Drogą zrozumienia liturgii jest droga intelektualnego i duchowego rozwoju. Nie można pod pozorem uczynienia liturgii bardziej zrozumiałą, również przy pomocy muzyki, doprowadzić do jej banalizacji. Dzieje się tak, gdy pozwalamy na obecność w przestrzeni liturgii banału, jakim są „pioseneczki łatwe i modne”. Diagnoza ówczesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiary pozostaje aktualna pomimo upływu 30 lat od jej postawienia. Wciąż zamiast sztuki muzycznej w wielu wspólnotach kościelnych promowane są i wykonywane tylko „pioseneczki łatwe i modne”. Kardynał ostrzega, że Kościół ograniczający się do takiej muzyki popada w nieudolność i staje się nieprzydatny. Odwołując się do Romana Pieśniarza, Benedykt XVI wskazuje na związek żywotności wiary z żywotnością kultury, jaka z wiary się zrodziła. Obumieranie muzycznej kultury Kościoła jawi się w tym świetle jako złowrogi znak agonii wiary w ludzkich sercach. Przypominając historię nawrócenia św. Augustyna, Benedykt XVI zauważa, że jednym z czynników, które skłoniły serce późniejszego biskupa Hippony do przyjęcia wiary, było piękno muzyki rozbrzmiewającej w Mediolanie za czasów św. Ambrożego. Wielka, pełna artyzmu muzyka tym się charakteryzuje, że ma w sobie siłę, która może skłonić człowieka do nawrócenia. Taka muzyka w myśli Ratzingera jest obok świętych również wymowną apologią dziejów Kościoła. Kardynał wskazuje również na pełną dynamizmu siłę, która w pięknie sztuki muzycznej dźwiga człowieka ku Bogu. W swoich wypowiedziach Joseph Ratzinger bardzo często podkreśla kosmiczny wymiar liturgii, którego wyrazem jest Sanctus śpiewane podczas jej sprawowania. Ów kosmiczny wymiar, w którym wychodzimy z naszych mizernych grupek w wielką wspólnotę obejmującą niebo i ziemię, można przypisać jedynie wielkiej artystycznej muzyce, nie zaś „łatwym i modnym pioseneczkom”. Kardynał Ratzinger podejmuje zdecydowaną krytykę tak estetycznego elitaryzmu, który czyniąc muzykę sztuką dla sztuki, ogranicza dostęp do niej dla wąskiego grona słuchaczy, jak i duszpasterskiego pragmatyzmu, który z kolei skłaniając się ku owym „łatwym i modnym pioseneczkom”, czyni muzykę towarem na popyt, muzycznym uosobieniem kiczu, a Kościół prowadzi do banalizacji wiary. Joseph Ratzinger wskazuje, że reforma liturgii dokonana przez Vaticanum II miała na celu jej wewnętrzną odnowę, opierającą się na głębszej świadomości i pełniejszym spotkaniu człowieka z Bogiem. Służy tej odnowie również muzyka, jeśli tylko jest prawdziwą sztuką. Dlatego o taką muzykę wciąż należy się troszczyć, by dzięki niej dzieło odnowy liturgii było kontynuowane.
Źródło:
Pro Musica Sacra; 2015, 13
2083-4039
Pojawia się w:
Pro Musica Sacra
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
Tytuł:
Kościół, sztuka i muzyka: doświadczenie poszukiwań i odnajdywania zawsze nowych horyzontów
Autorzy:
de Gregorio, Vincenzo
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/668921.pdf
Data publikacji:
2018
Wydawca:
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie
Tematy:
Church
Naples
Rome-Vatican
the Pontifical Institute of Sacred Music
sacred music
music school
the art of music
musical formation
the experience of faith
Kościół
Neapol
Rzym-Watykan
Papieski Instytut Muzyki Kościelnej
  muzyka kościelna
szkoła muzyczna
sztuka muzyczna
formacja muzyczna
doświadczenie wiary
Opis:
On the basis of his own experiences of music, starting with the early childhood, throughout the university studies, until holding various managerial positions at music institutions, the author reaches the final conclusion that the very idea of musical school was born in the Church. The Church has always taught music and singing. Liturgical music has invariably been viewed as “primordial” (“di prim’ordine”), requiring professional skills from its performers. It has not only been a form of artistic expression or the aim in itself, but an instrument of communicating the Gospel and the words directed by the Church to God since the dawn of her history. The “professionalism” of the music within the Church, however, calls for the places of formation and education, so as to endure in time and to lay the foundation for setting guidelines to follow. The above postulate of teaching music in the Church originates from the very mission of the latter which, through her evangelization, “sings out” her faith. The author proposes his own, based on the experiences of many musicians as well, “definition” of the Church music: “Performing music in Church is the experience of faith, enlightened with aesthetic joy which moves the deepest recesses of the soul”. The Church music, understood in this way, evokes in us responsibility for preserving and passing down to next generations the idea of balance between the conception of art as the celestial gift of God (virtus cujusdam caelestis influxus) and the fruit of human intelligence (vehementia assidue exercitationis). Art and music – according to the author – are the fruits (ingenium et opus) of intelligence, efforts and commitment, and they compound with one another into a complete and final work of art (opus cansummatum et effectum).
Na kanwie osobistych doświadczeń z muzyką, począwszy od wczesnej młodości przez lata studiów muzycznych, pełnienia różnych kierowniczych funkcji w instytucjach muzycznych, autor dochodzi do przekonania, że sama idea szkoły muzycznej zrodziła się w Kościele. Kościół zawsze nauczał muzyki i śpiewu. Muzyka liturgiczna zawsze była postrzegana jako „pierwszorzędna” („di prim’ordine”) i domagała się od jej wykonawców profesjonalizmu. Od zarania dziejów Kościoła była nie tylko formą artystycznego wyrazu i  celem sama dla siebie, ale narzędziem komunikowania Słowa Bożego oraz słowem Kościoła zwracającego się do Boga. „Profesjonalizm” muzyki w Kościele potrzebuje jednak miejsc formacji i nauczania, aby móc przetrwać w czasie i mieć solidne podstawy do wytyczania kierunku dla przyszłości. Ten postulat nauczania muzyki ma swoje podstawy w samej naturze misji Kościoła, który ewangelizując, „wyśpiewuje” swoją wiarę. Autor proponuje swoją własną, powstałą także na bazie doświadczeń wielu muzyków, „definicję” muzyki kościelnej: „Wykonywanie muzyki w Kościele jest doświadczeniem wiary, oświeconej estetyczną radością, która porusza najgłębsze zakamarki duszy”. Z tak pojmowanej muzyki kościelnej rodzi się nasza odpowiedzialność za to, aby nadal utrzymywać i przekazać następnym pokoleniom ideę równowagi między koncepcją sztuki jako niebiańskiego daru Boga (virtus cujusdam caelestis influxus) a owocu ludzkiej inteligencji (vehementia assidue exercitationis). Sztuka i muzyka – według autora – są owocem (ingenium et opus) inteligencji, wysiłku i zaangażowania oraz dopełniają się w kompletnym i efektywnym dziele sztuki (opus cansummatum et effectum).
Źródło:
Pro Musica Sacra; 2018, 16
2083-4039
Pojawia się w:
Pro Musica Sacra
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
    Wyświetlanie 1-2 z 2

    Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim komputerze. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies