Informacja

Drogi użytkowniku, aplikacja do prawidłowego działania wymaga obsługi JavaScript. Proszę włącz obsługę JavaScript w Twojej przeglądarce.

Wyszukujesz frazę "recepcja twórczości" wg kryterium: Temat


Wyświetlanie 1-1 z 1
Tytuł:
Formy, farsze i prawa syntezy, czyli „Chemia związków jakości teatralnych” według Witkacego
Forms, Falsehoods, and Laws of Synthesis, or “the Chemistry of Theatrical Quality Complexes” According to Witkacy
Autorzy:
Stacewicz-Podlipska, Joanna
Powiązania:
https://bibliotekanauki.pl/articles/29520136.pdf
Data publikacji:
2016-12-30
Wydawca:
Polska Akademia Nauk. Instytut Sztuki PAN
Tematy:
Witkacy
reception of Witkacy
Theory of Pure Form
stage design
recepcja twórczości Witkacego
Teoria Czystej Formy
scenografia
Opis:
Problem recepcji Witkacego sprowadza się do wykrawania z wieloskładnikowego obszaru ściśle skorelowanych z sobą treści pasujących do danego zadania fragmentów. Najwięcej zamieszania wynikało z błędnego rozumienia pojęcia Forma, które, zrośnięte ze swoimi historycznymi definicjami i zastosowaniami, generowało piętrzące się nieporozumienia. Gdyby pojęcie to było analizowane w całej złożoności, jaką przewidział dla niego Witkacy, a zwłaszcza w szerszych ramach konceptualnych jego myśli, o nieporozumieniach nie mogłoby być mowy. Najbliższe terminologicznie odpowiedniki Witkacowskiej Formy należą do rodziny słów opisujących jednię: stop, amalgamat czy synteza. W Formie mieścić się miało wszystko to, co po odpowiedniej „obróbce”, a więc po przejściu procedury amalgamacji właśnie, stanowiło pierwotną materię Sztuki. To, czego chciał Witkacy dla teatru, kryło się zatem nie tyle w profuzji plastyki – w samym, jak pisał, „«umalarzeniu» teatru”, czy eliminacji treści na rzecz formy, lecz w tajemnicy konstrukcji, w procesie chemicznego, czy alchemicznego Form-owania, w magicznym akcie przyoblekania w kształt. Właśnie to misterium Formy wraz z całą kłopotliwą metafizyką Witkiewicza było z uporem pomijane przez jego samozwańczych i mianowanych spadkobierców. Tych błędów nie ustrzegli się także reprezentanci rozmaitych odmian „teatrów narracji plastycznej” (określenie Zbigniewa Taranienki), od przedwojennego Teatru Cricot po grupę, którą Konstanty Puzyna nazwał „Witkacoplastyką”. Dopóki jednak teatr narracji wizualnej zajęty był rozwiązywaniem problemów wynikających z aporii modernizmu, dopóty odwołania do Witkacego pozostawały mniej lub bardziej zasadne. W rozkochanej we fragmencie, relatywizującej wartości i anihilującej wszelkie stałe punkty odniesienia ponowoczesności ten trop gubi się, a Teoria Czystej Formy mutuje w praktykę „formy otwartej”, oddalając się coraz bardziej od dezyderatów Witkiewicza.
The reception of Witkacy’s work can be reduced to acts of cutting pieces that happen to fit one’s purpose out of a whole that contains many other qualities and ingredients. Misconstructions of the concept of Form which, fused with its other historical definitions and uses, generated more and more misunderstandings was what added most to the confusion. Had the concept been analyzed in all of its complexity that Witkacy intended, and particularly, within the larger conceptual framework of his thought, there would have been no room for ambiguity. The closest terminological associates of Witkacy’s “Form” belong to the family of words referring to unity, namely: “alloy,” “amalgam,” or “synthesis.” Form was meant to contain all that, having been “processed,” i.e. having undergone amalgamation, constituted the primordial matter of Art. Therefore, what Witkacy wanted for the theatre was not profusion of visual qualities, not to “make theatre ‘painterly’”, not to eliminate content in favor of form. Instead, he wanted the theatrical work to be composed mysteriously, in the process of chemical, or alchemical, Formation, in a magical act of giving shape. It is precisely this mystery of Form, with all its perplexing and embarrassing metaphysics that has been persistently and pointedly ignored by Witkiewicz’s self- or otherwise appointed inheritors. And representatives of various types of “the theatre of visual narration” (term coined by Zbigniew Taranienko), from the pre-war Cricot Theatre to the group that Puzyna dubbed “Witkacoplastic theatre” (Witkacoplastyka), did err in this respect as well. Just as long, however, as the theatre of visual narration was preoccupied with resolving the problems stemming from aporias of Modernism, references to Witkacy were more or less warranted. But postmodernism that loves the fragmentary, makes values relative and annihilates all stable points of reference misses the point completely, and the Theory of Pure Form transmogrifies into the practice of “open form” that leaves Witkiewicz’s major postulates further and further behind.
Źródło:
Pamiętnik Teatralny; 2016, 65, 4; 71-90
0031-0522
2658-2899
Pojawia się w:
Pamiętnik Teatralny
Dostawca treści:
Biblioteka Nauki
Artykuł
    Wyświetlanie 1-1 z 1

    Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim komputerze. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies