The sexual ethics published recently (August 2015) by a group of au-thors around Protestant ethicist Peter Dabrock is likely to become a turning point in the German Protestant discourse on the topic. Unlike former state-ments issued by the Evangelical Church in Germany this new sexual ethics is neither rooted in a family ethics nor an ethics of social institutions (like, in this case, matrimony). Instead, Dabrock and his co-authors argue on phi-losophical ethical grounds such as the liberty of the individual, its respect for the liberty and otherness of others, equal chances of the pursuit of (sexual) happiness and a readiness to both constancy and forgiveness. The bulk of the book deals with the different contexts of practised sexuality and groups them into three classes according to whether they are helpful for life, questionable or even destructive. In their results, the authors come up with some ethical reassessments of formerly repudiated sexual practices such as BDSM, soft pornography or prostitution, which are ethically tolerable according to the authors as long as they are practised in mutual voluntarity among adults.
The present papers discusses the sexual ethical argument and outcome of Dabrock's and his co-authors' book. While many of the ethical judgements contained in the book appear highly sensible, the unspoken goal of this sexual ethical concept is criticized for being too narrow in that it focuses mainly on the couple relationship between adults, not taking the sexual ethical corollaries of eventual children born to such couples into full consideration. It is also questionable if the embedding of sexual practice into a loving couple relationship is equivalent to an ethical criterion of practising sexuality.
In sum, strengths and weaknesses are quite close to each other in this sexual ethical concept. To root sexual ethics in an ethical idea of individuality is helpful for concrete ethical judgements, but is at the same time in danger of losing sight of related topics of family ethics.
Od kilku lat toczy się w Niemczech ożywiona debata na temat ewangelickiej etyki seksualnej.
W sierpniu 2015 r. ukazało się szeroko dyskutowanedzieło zbiorowe, autorstwa teologów skupionych wokół Petera Dabrocka (również teologa). Przez obserwatorów zostało ono uznane za punkt zwrotny w debacie.
W odróżnieniu od ostatnich oświadczeń czy dokumentów powstałych w oficjalnych gremiach Ewangelickiego Kościoła w Niemczech (EKD), no-wa propozycja zespołu P. Dabrocka nie odwołuje się do tradycyjnych modeli uprawomocnienia zachowań moralnych w obszarze seksualności:tj.do etosu rodziny i do etyki instytucji społecznych.
Te paradygmaty w argumentacji P. Dabrocka i jego współpracowników zostały zastąpione przez odwoływanie się do formuł etyki filozoficznej, a mianowicie, do pojęcia wolności indywiduum, respektu dla wolności innego i innych, równej szansy dostępu do seksualnego zaspokojenia i szczęścia, gotowości do stałości i przebaczenia.
W książce Unverschämt – schön. Sexualethik: evangelisch und lebensnah (Bezwstydnie – pięknie. Etyka seksualna: ewangelicka i bliska życia) zostały zawarte odwołania do wielu praktycznych przykładów z zakresu zachowań seksualnych, pogrupowanych w trzy kategorie, w zależności od tego czy są przydatne dla życia, wątpliwe czy destrukcyjne.
W wyniku analiz, autorzy dochodzą do sformułowania sądów etycznych wobec powszechnie odrzucanych zachowań seksualnych, takich jak BDSM (od angielskich słów: Bondage and Discipline – B&D, czyli związanie i dyscyplina, Domination and Submission – D&S, czyli dominacja i uległość, oraz Sadism and Masochism – S&M, czyli sadyzm i masochizm [przypis tłumacza]), miękka pornografia czy prostytucja, które – zgodnie z przekonaniem autorów – powinny być etycznie tolerowane tak długo, jak długo są praktykowane we wzajemnej zgodzie dorosłych, biorących w nich udział.
Książka P. Dabrocka i współautorów, będąca obecnie przedmiotem burzliwej debaty (zwłaszcza zawartawniejargumentacja), została poddana szczegółowej analizie w powyższym artykule. Koncepcje przedstawione w tej publikacji, w szczególności sformułowane sądy moralne, pomimo iż w wielu miejscach prezentują głęboką wrażliwość, koncentrują się wyłącznie na jednym wymiarze życia seksualnego, mianowicie na wewnętrznych relacjach pomiędzy dorosłymi podmiotami biorącymi w nim udział. W ogóle nie jest brany pod uwagę szerszy kontekst społeczny, a zwłaszcza młodzież oraz dzieci, będące nolens volens biernymi lub aktywnymi świadkami określonych zachowań seksualnych. Ich potencjalne odczucia i rany wcale nie są brane pod uwagę.
Jak podkreśla autor opracowania, koncepcja zespołu P. Dabrocka, posiada też wiele wątpliwych linii argumentacyjnych. Szczególnej krytyce należy poddać tezę głoszącą, że osadzenie praktyki seksualnej jedynie w miłosnej relacji dwojga partnerów, staje się wystarczającym kryterium etyczności zachowań seksualnych.
Stwierdza on również, że koncepcje przedstawione w książce Bezwstydnie – pięknie.. charakteryzują się nie tylko dziwnością, ale i słabością. Osadzenie etyki seksualnej jedynie na płaszczyźnieideipraw indywiduum może w niektórych przypadkach być pomocne, jednak oderwanie jej od tradycyjnej koncepcji etyki rodzinnej sprawia, że traci ona nie tylko swoje chrześcijańskie korzenie, ale i sens,całkowicie.