Tematem artykułu jest tropienie przez Służbę Bezpieczeństwa wyimaginowanego szpiega. Mimo braku jakichkolwiek dowodów funkcjonariusze uznali za stosowne zainstalować kamery, podsłuch i całodzienną inwigilację niewinnego człowieka. Zdumiewa niczym nieuzasadniony wieloletni upór w badaniu sprawy. Przekonanie o szpiegostwie podejrzanego oparto na fakcie przedłużenia przez niego pobytu (powodem była choroba i zwolnienie od niemieckiego lekarza) w RFN u znajomego o miesiąc.
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim komputerze. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies
Informacja
SZANOWNI CZYTELNICY!
UPRZEJMIE INFORMUJEMY, ŻE BIBLIOTEKA FUNKCJONUJE W NASTĘPUJĄCYCH GODZINACH:
Wypożyczalnia i Czytelnia Główna: poniedziałek – piątek od 9.00 do 19.00