1 listopada, dzień Wszystkich Świętych, w PRL to temat artykułu. W Polsce już w latach pięćdziesiątych stało się ono politycznie niebezpieczne. A to z powodu honorowania przez Polaków osób zmarłych, w przeszłości niewygodnych dla władzy ludowej. Poznański Czerwiec 1956, Zbrodnia Katyńska czy ofiary mordów stalinowskich dostarczyły wielu mogił, które Polacy tego dnia czcili, przy których śpiewali pieśni, stawiali kwiaty i znicze. Po 1971 roku najpierw na Wybrzeżu, a po wprowadzeniu stanu wojennego, już w całym kraju przy pomnikach ofiar, na cmentarzach i przy grobach ofiar zbierały się tłumy. Tam też wg funkcjonariuszy policji i służb bezpieczeństwa odbywał się kolportaż ulotek, wznoszono wrogie okrzyki i śpiewano pieśni religijne i patriotyczne. Zamordowanie księdza Jerzego Popiełuszki w 1984 przez funkcjonariuszy bezpieki stało się źródłem ogólnokrajowych manifestacji, z udziałem 300, 500 i więcej osób. Władze obawiały się też rozprzestrzenienia kultu księdza Popiełuszki oraz dewastacji grobów i pomników ku czci żołnierzy radzieckich. Służba Bezpieczeństwa od lat notowała negatywne wystąpienia księży wygłaszane w trakcie kazań. I taka ciężka atmosfera z roku na rok narastała w polskim społeczeństwie, uzewnętrzniając się właśnie w Dzień Zaduszny. Aż doszło do Obrad Okrągłego Stołu i pierwszych wolnych wyborów.
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim komputerze. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies
Informacja
SZANOWNI CZYTELNICY!
UPRZEJMIE INFORMUJEMY, ŻE BIBLIOTEKA FUNKCJONUJE W NASTĘPUJĄCYCH GODZINACH:
Wypożyczalnia i Czytelnia Główna: poniedziałek – piątek od 9.00 do 19.00