Tytuł pozycji:
„Książki, szwarc, mydło i powidło...” Dystrybucja książek na wsi w latach pięćdziesiątych XX w. w świetle dokumentów Centralnego Urzędu Wydawnictw, Przemysłu Graficznego i Księgarstwa
- Tytuł:
-
„Książki, szwarc, mydło i powidło...” Dystrybucja książek na wsi w latach pięćdziesiątych XX w. w świetle dokumentów Centralnego Urzędu Wydawnictw, Przemysłu Graficznego i Księgarstwa
“Books, shoeshine, soap and jam...” Provision of Books for the Rural Areas of Poland in the Nineteen-Fifties in the Light of the Archival Materials of the Central Bureau of Publications, Typographical Industry and Bookselling
- Autorzy:
-
Chamera-Nowak, Agnieszka
- Powiązania:
-
https://bibliotekanauki.pl/articles/471913.pdf
- Data publikacji:
-
2012
- Wydawca:
-
Uniwersytet Warszawski. Wydział Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii
- Źródło:
-
Z Badań nad Książką i Księgozbiorami Historycznymi; 2012, 6; 127-142
1897-0788
2544-8730
- Język:
-
polski
- Prawa:
-
Wszystkie prawa zastrzeżone. Swoboda użytkownika ograniczona do ustawowego zakresu dozwolonego użytku
- Dostawca treści:
-
Biblioteka Nauki
-
Przejdź do źródła  Link otwiera się w nowym oknie
Książki kolportowane były na wsi w latach pięćdziesiątych XX w. głównie poprzez sieć sklepów Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” oraz kolporterów społecznych ilistonoszy rozprowadzających ofertę „Ruchu”. Natomiast GS-yzaopatrywane były przez „Dom Książki” za pośrednictwem struktur Centrali Rolniczych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. „Dom Książki” od 1951 r. podlegał powstałemu wtedy Centralnemu Urzędowi Wydawnictw Przemysłu Graficznego i Księgarstwa (CUWPGiK). Urząd ten przejął scentralizowane zarządzanie procesami produkcji idystrybucji książek i przez pięć lat posiadał decydujący wpływ na całość ruchu wydawniczego w Polsce. W aktach CUWPGiK znajdujących się w Archiwum Akt Nowych, zachowały się różnego rodzaju dokumenty mówiące o problemach zaopatrzenia wsi w książki. Początkowo akcja rozpowszechniania książek przez sklepy wiejskie zakończyła się niepowodzeniem, bowiem nie były one przygotowane zarówno lokalowo jak i organizacyjnie do rozprowadzania takiego towaru. Sprzedawcy często nawet nie rozpakowywali przesyłek z „Domu Książki” lub wręcz je odsyłali. W 1951 r. zrealizowano plan sprzedaży na wsi tylko w 32%, w 1952 r. w 46%. Aby zrealizować plan sprzedaży GS-y wymuszały kupno książek razem z towarami deficytowymi lub wydawały je zamiast reszty. Zaopatrzenie sklepów w nowości następowało poprzez rozdzielnik centralny, którego wielkość co do liczby egzemplarzy i tytułów ustalała każdorazowo na dane województwo CRS „SCh”. W rzeczywistości rozdzielniki sporządzano mechanicznie według ustalonego procentu, bez brania pod uwagę zainteresowań ludności. Szkolenie sprzedawców wiejskich odnośnie sprzedaży książek nie przynosiło oczekiwanego efektu, bowiem bardzo często się oni zmieniali. Na początku 1953 r. próbowano zreorganizować dystrybucję książki na wsi, ale podjęte działania ani nie wzmocniły jej organizacyjnie, ani nie usystematyzowały metod pracy z książką. Narastający problem dystrybucji książki na wsi postanowiono rozwiązać ponownie pod koniec 1954 r. Tym razem działania te spowodowały, że w 1955 r. w miastach powiatowych działały często aż trzy księgarnie (punkty sprzedaży książek) – „Domu Książki”, „Ruchu” i GS-u. Wydział Propagandy i Agitacji KC PZPR przyczyn niepowodzeń w upowszechnianiu czytelnictwa na wsi upatrywał m.in. w braku odpowiedniej literatury ideologiczno-propagandowej, skierowanej do chłopów.