Dylematy autora antologii

Każda antologia jest wyzwaniem, a oczekiwania autora i czytelnika, nie mówiąc już o specjalistach, historykach czy krytykach literatury, często okazują się trudne do pogodzenia. Zawsze jesteśmy skazani na kompromis między subiektywną wizją a obowiązującym stereotypem, który bywa identyczny z utrwalonym od dawna kanonem. Gruntowna rewizja obrazu epoki, nurtu, prądu czy tematu zwykle graniczy z pewnym ryzykiem.  Tekst Dylematy autora antologii jest pisany z perspektywy humanisty-praktyka, który ma w swoim dorobku kilka prób stworzenia literackich kolekcji, a jeszcze więcej − z rozmaitych powodów − zaplanował, ale nie doczekały się one realizacji. Niestety, wnioski są mało optymistyczne, bo jak się zdaje, w dzisiejszych czasach antologie nie należą do przedsięwzięć popularnych. Wymagają żmudnej pracy, nakładów finansowych, wreszcie odwagi ze strony edytora, który raczej nie może liczyć na szybki komercyjny sukces. Nowym antologiom nie sprzyja również dość powszechna dostępność w sieci tekstów kiedyś mało znanych, starodruków i roczników dawnych czasopism nie wyłączając. Zdaniem autora, ten informacyjny aspekt pracy antologisty schodzi być może na dalszy plan, pozostaje jednak idea antologii jako dzieła artystycznego.

Each and every anthology is a tremendous challenge as the expectations of the author and the reader, let alone the experts, historians, or literary critics, prove to be difficult to meet. We are doomed to accept a compromise between a subjective concept and a binding stereotype which often happens to correspond closely to the long-established canon. Revisiting the epoch, movement, or a subject matter is and has always been a perilous task. The author of the article declares himself an experienced humanist who has already compiled some literary collections and arranged to compile more, but for some reason they still have not been brought into being. The situation does not appear to be optimistic as publishing anthologies is far from being a popular project to take on. Working on an anthology is tedious, financially exhausting and most of all it requires a great deal of courage on the part of an editor as they  cannot expect it to be a thriving business. What makes the situation even more upsetting, current anthology releases are threatened by a widespread Internet access, which offers a wide range of rare texts such as old prints and old year’s issues of journals available at the click of a button. However, the author points out that perhaps the informative function of an anthology may be in eclipse, but the concept of an anthology as an artistic creation remains unshattered.